amelka
| 14-10-2016, 00:29:30
„Prawo i bezprawie” obecnie przygotowuje odcinek inspirowany ostatnimi problemami Donalda Trumpa. W odcinku polityk (Gary Cole z „Figurantki”) widzi jak jego kampania zostaje skomplikowana po tym jak kilka kobiet pojawia się z zarzutami wobec niego.
Trump — jeśli nie słyszałeś jeszcze o nim, to w jakim świecie żyjesz — widział jak jego dążenie do tego, aby stać się prezydentem otrzymało mocny cios jak nagranie rozmowy z innym korespondentem NBC Billym Bushem z 2005 roku wyszło na jaw, i uchwyciło seksistowskie i aroganckie opinie nominowanego przez Republikanów kandydata. Trump twierdził, że jako celebryta, może wybierać sobie kobiety i wskazywał jakoby miał prawo do seksualnego napastowania.
„Prawo i bezprawie” jest znane z inspirowania się prawdziwym światem. Obecny sezon czerpał inspirację z sprawy Stevena Avery’ego, który stał się sławny dzięki „Making a Murderer”, a także miał elementy podobne do ataku terrorystycznego w San Bernadino.