Odnośnie rozszerzenia kobiecych postaci, Olmstead podkreślała, że tutaj nie było żadnego mandatu. „Sam [Esmail] zakochał się we wszystkich swoich postaciach… Ta niesamowita kobieta, którą Sam dał nam w serialu. Oglądałbym każdy własny serial, który otrzymałyby te postacie. Każda z nich mogłaby mieć swój serial, ponieważ są tak silne i tutaj jest tak wiele ambicji”.

„Są tak jasne jeśli chodzi o ich plan i to nie jest oparte na to, że są kobietą czy czyjąś żoną” — kontynuowała. „Chodzi o to w co wierzą. Sam miał takie silne postacie, że kiedy Elliot musiał wziąć się do kupy, miał te wszystkie świetne historie, które naprawdę trzymały się w swoim własnym świecie”.

Gummer dodała: „Nie sądzę, że wszystkie są napędzane przez jakiś kobiecy plan. Wszyscy mamy swoje własne cele i zaangażowanie. Nie jesteśmy drugoplanowymi postaciami. Napędzamy historie tak bardzo jak Rami i Christian”.

„Nie mamy nierealistycznej mocy” zażartowała Coneliussen. „Jesteśmy kobietami i jesteśmy równe i to czyi coś nowego w telewizji”.

O wadze reprezentacji kobiet w świecie technologi, Chaikin, której postać jest programistką, mówiła: „Kiedy po raz pierwszy zaczęliśmy, nigdy nie myślałam o mojej roli jako kobiecie w świecie technologii… Tutaj jest tak wiele kobiet w świecie techniki i niesamowite kobiety hakerki. Serial odzwierciedla dzisiejszy świat. Tutaj są kobiety, które są lepsze niż faceci”. Kontynuuje: „To ekscytujące dla mnie, że reprezentuję to” i „gram postać, która może mieć wpływ na świat zewnętrzny”.

Corneliussen mówiła o jej postaci, która dostała do zrobienia to co jeden z krytyków opisał jako „najbardziej niepokojąca scena w telewizji”. „Wielu męskich aktorów dostaje pewne skandaliczne rzeczy. Podoba mi się to, że Joanna została popchnięta do granic wytrzymałości, znalazła się na krawędzi. To jest mieszanka kobiecej i męskiej energii".