Arek Tobiasz
| 09-08-2016, 15:37:40
Dramat stacji Fox „Egzorcysta” to kontynuacja filmowej serii, a zatem będziemy mieli ten sam świat, ale nowe postacie i historię czterdzieści lat później. Tego między innymi dowiedzieliśmy się z panelu serialu w poniedziałek w czasie letniej trasy prasowej Television Critics Association.
Jednak chociaż serial telewizyjny przyznaje, że film „Egzorcysta” istnieje, to sam serial nie będzie kontynuował historii postaci z filmu. Producent wykonawczy Jeremy Slater również w tej kwestii dodał: „Nic nie wkurza mnie bardziej niż remake horroru, który niszczy historię, którą kochają”. Również dowiedzieliśmy się, że dla Slatera ważne jest to, aby w serialu były pewne ukłony w stronę filmu, których będą szukać fani oryginału.
Alfonso Herrera powiedział, że ma nadzieję, że jego rola jako księdza przebije ten krótkowzroczny sposób w jaki niektórzy Amerykanie postrzegają Meksykanów.
Na pytanie jak „Egzorcysta” może trwać przez kilka sezonów, producent wykonawczy Jeremy Slater powiedział: „Zło ma wielki plan, a opętanie jest najprostszym sposobem działania w tym świecie. Możesz opowiadać historię każdego roku, gdzie nowa amerykańska rodzina doznaje opętanie”. Następnie zapowiedział, że mitologia serialu będzie o wiele głębsza: „Zło ma większe ambicje niż obranie na cel jednej dziewczyny w Georgetown”.
„Ludzie nie będą oglądać serialu każdego tygodnia tylko dla strasznych rzeczy. To musi być o postaciach. Nauczyłem się tej lekcji z ‚Zagubionych’ i ‚Battlestar Galactica’” — dodał Slater.