amelka
| 26-07-2016, 14:58:47
Nawet chociaż Comic-Con w San Diego staje się coraz bardziej sławny i większy, witając różnych gości, pewni mogą nadal zapytać: Co sprawiło, że „Skazany na śmierć” stał się częścią wydarzenia w tym roku?
Cóż, właśnie jak Michael Scofield może wymyślić sposób na ucieczkę przy użyciu gumy do żucia, Wentworth Miller jest tutaj, aby jasno uzasadnić zaproszenie thrillera akcji na ucztę fanów.
Udzielając wywiadu aktor „Skazanego na śmierć” powiedział, że serial „zawsze był jakby komiksowy” ze swoją podkręconą rzeczywistością, nawet jak rozgrywa bardziej poważne, emocjonalne rzeczy.
Sedno sprawy: fakt, że Michael żyje, pomimo znaczącego poświęcenia swojego życia pod koniec oryginalnego serialu. Odnośnie znaczącego wskrzeszenia, Miller mówi, że wyjaśnienie jest „fajne, nieoczekiwane i uzasadnione”.
I kiedy Sara otrzyma te „fajne” wieści? Fani „Skazanego na śmierć” doświadczą wielu emocji jeśli i kiedy Michael i jego wielka miłość (jak również syn, którego nigdy nie widział) spotykają się po siedmiu lata jak był „martwy” — nawet chociaż Sara ruszyła dalej ze swoim nowym mężem (w tej roli Mark Feuerstein z „Bananowego doktora”).
Do tego dnia, Sara jest ważna dla Michaela, mówi Miller, ale ciekawe pytanie dla niego z tym wskrzeszeniem brzmi: „Czy Michael nadal jest mężczyzną, w którym się zakochała?”, po tym jak zrobił „pewne mroczne rzeczy” w czasie jego nieobecności.
Miller również zachwycał się spotkaniem znów swoich kolegów z planu, które wyglądało jak „zjazd absolwentów szkoły średniej”, i mówił o tym czy Michael może znowu umrzeć.