Nachodzi dzień procesu Miguela. Oskarżony jest zmuszony bronić się sam, ponieważ nie udało mu się znaleźć żadnego świadka na swoją obronę. Tomas i Milagros modlą się do przodków o siłę dla niego. W końcu w obronie mężczyzny występuje Isaias, który przyznaje, że widział ataki Jaimego na niewolników. Syn Arturo pod wpływem presji przyznaje się do zabicia Rosity i innych uwolnionych nieszczęśników. Sąd stawia zarzut morderstwa. Victoria chce, by skazani zostali także inni zabójcy, ponieważ nie wierzy, że Jaime mógł działać w pojedynkę.