Ekipa doktora Banacha jedzie do przychodni, w której jeden z pacjentów doznał zawału. Następnie ratownicy dostają wezwanie do agresywnego mężczyzny, który najpierw zdemolował swoje mieszkanie, a następnie w ataku furii chwycił za siekierę. W tym czasie Martyna i Adam jadą do 5-letniego chłopca, który nagle stracił przytomność i zaczął sinieć. Dziecko jest w ciężkim stanie. Ma wysoką gorączkę, wystąpiły też drgawki. Rodzice małego pacjenta, mimo że zdawali sobie sprawę z tego, że dziecko jest chore, nie podali mu żadnych leków. Anna zamierza odejść z SOR-u, by uniknąć kolejnych spotkań z Potockim. Wyznaje też Wiktorowi, że ma męża. Z kolei Piotr dowiaduje się, że Renata straciła dziecko.