W nowym poście na blogu, aktorka stojąca za Amy Farrah Fowler ujawniła jak trudne to było, aby nakręcić kluczową scenę, w której — uwaga spoiler! — Sheldon wyznał, że nie chce odzyskać swojej byłej, z obawy, że zostanie po raz kolejny zraniony.

„Nie wiem czy to jest kiedykolwiek łatwe, aby podsumować jak to jest, aby wykonać scenę taką jak tak jako aktor” — napisała Bialik. „Co mogę powiedzieć tobie to, ze powód dla którego Amy wygląda tak smutno jak Sheldon łamie jej serce jest takie, że ja czułam się smutna”.

Kontynuuje: „Pisałam tu wcześniej o nie byciu wyszkoloną aktorką, i nie wiem czy sposób w jaki to wykonałam wpada oficjalnie pod kategorię metodycznego grania. Co mogę powiedzieć to, że myślę, że rzeczywiście jestem złą aktorką, ponieważ naprawdę dobry aktor byłby w stanie grać załamanego, kiedy tak się nie czuje. Grałam załamaną, ponieważ czuła to bardzo głęboko”.

Ale cała nadzieja nie jest stracona dla dziwnej pary, jak podejmą długo wyczekiwaną wycieczkę do sypialni (!) w odcinku komedii CBS z 17 grudnia. I według Bialik, saga Sheldona i Amy stanie się tylko bardziej interesująca w nadchodzących tygodniach.

„… Kiedy kręciłam ten odcinek, który właśnie obejrzeliście, nie miałam pojęcia o tym co się wydarzy w kolejnym odcinku” — podsumowała — „i ta niewiedza o przyszłości była również częścią mojego procesu… To To jest rzeczą oczywistą, że powinniście wszyscy obejrzeć odcinek z kolejnego odcinka. Nie będziecie zawiedzenie; ja nie byłam!”

Twoja myśli o rozwoju relacji Sheldona i Amy? Napisz w komentarzu poniżej.

Jesteś fanem „Teorii wielkiego podrywu”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.