Komedia z kilku kamer została od razu zamówiona jako serial, a stacja obcięła zamówienie odcinków na mniej niż dwa tygodnie przed emisją odcinka pilotowego.

„Tutaj jest chwilowa ulga, że nie zajmuje się serialem w stacji ogólnodostępnej przez siedem dni w tygodniu” — powiedział standupowy komik. „Chwilowa. Ale nie naprawdę. To było bardzo frustrujące i rozczarowujące, że nie byłem w stanie wrócić do pracy z każdym”.

Mulaney powiedział, że jego o wiele bardziej doświadczeni koledzy z planu, w tym Elliott Gould i Martin Short, oferowali optymistyczne słowa mądrości po tym jak stało się jasne, że serial otrzymał niekorzystne recenzje i nie przemówił do widzów.

Gould powiedział do Mulaneya: „Jesteś szczęśliwym człowiekiem, i nie możesz pozwolić im, aby to zmienili”, kiedy rada Shorta brzmiała: „To jest 98 procent z tego. To jest praca. Zrobisz wiele, wiele rzeczy. Wielu z nich się nie uda, a kilka się powiedzie”.

Mimo to Mulaney powiedział, że „nadal zrobiłby ten sam serial” jeśli miałby kolejną szansę, jak musiał „pozbyć się tego z mojego systemu”. Również przyznał się, że negatywne recenzje ostatecznie dostarczyły bardzo cenne lekcje.

„Nie spodziewałem się porażki, i nie życzyłem sobie tego, ale to było świetne doświadczenie” — powiedział. „To brzmi jakbym był dyplomatyczny albo kłamał, ale tak nie jest. To było świetne doświadczenie. Nie zamieniłbym tego życiowego doświadczenia za nic na świecie".