„Pociąg jakoś zatrzymał się po pierwszym sezonie, a tutaj było pragnienie przemienienia serialu. Naprawdę zacząłem od podstaw w pewnym sensie. W zasadzie co powiedzieli mi to było: ‚Kochamy Seana Beana, kochamy Howarda Gordona i jesteśmy zainteresowani tym materiałem źródłowym — ale myślimy, że serial w pierwszym sezonie był zbyt tradycyjny, za bardzo miał sprawy tygodnia’” — powiedział Biller. „Wpadłem na pomysł jak opowiedzieć to w bardziej współczesny, powieściowy, ciągły sposób, i przedstawiłem to podejście studiu i stacja. Naprawdę im się to spodobało. Przedstawiłem to Seanowi, a on to pokochał. Jak on był na pokładzie,z  tym, zatrudniłem zupełnie nową obsadę z wyjątkiem Morrisa Chestnuta. To nie miało nic wspólnego z tym, że nie lubiłem jakiegoś aktora z pierwszego sezonu, ale ze względu na nowe podejście, nowe historie umiejscowione w nowych miejscach, zaczęliśmy obsadzać wszystkie nowe role. Więc w zasadzie pierwsza rzecz do zrobienia, jak zawsze jest, to był scenariusz”.

Jeśli chodzi o odpowiedź na centralne pytanie do końca drugiego sezonu. „Jedną rzeczą, którą chciałem zrobić w tym sezonie, a którą myślę, że jestem naprawdę winien widzom to odpowiedź na pytanie: ‚Kim jest Martin Odum?’ Tożsamość jest głównym tematem serialu. Jeśli widzowie obejrzą drugi sezon ‚Legends’, kiedy dotrą do ostatniego odcinka, dowiedzą się kim jest naprawdę Martin Odum. Myślę, że to było ważne, aby po prostu nie drażnić się z widzami przez cały czas i dać im prawdziwe odpowiedzi. Nagroda dla widzów za poświęcenie całej uwagi i pozostanie przy nas jest to, że zamierzamy dać wiele odpowiedzi”.