W czasie wtorkowego odcinka, możliwości są w zasadzie zawężone do dwóch kandydatów: Henry’ego Hewitta (Demore Barnes) i Jeffersona „Jaxa” Jacksona (Franz Drameh). Uwaga najnowszy spoiler: Drameh został dawno temu zwerbowany do występu w spinoffie „Arrow” i „The Flash”, „DC’s Legends of Tomorrow”, wiec to nie powinno być niespodzianką, że zostanie kolejnym Firestormem — nawet nosi sprzęt Firestroma na zdjęciu powyżej. Plus: Nazwa Henry Hewitt powinna mówić coś fanom komiksów jako alter ego Tokamaka, słynnego złoczyńcę Firestorma. Więc, masz to wszystko.

Prawdziwym wyzwanie jednak nie jest to czy którykolwiek z kandydatów okaże się być kompatybilny z Steinem (Victor Garber), ale jak Caitlin (Danielle Panabaker) czuje się odnośnie tego odkąd jej dawny Firestorm, który tragicznie stracił swoje życie, aby ratować Central City, był jej mężem. „To co jest szczególnie trudne dla Caitlin, i może ostatecznie oczyszczające w tym doświadczeniu, jest to, że jest tak związana z Steinem i troszczy się tak głęboko o niego i dla niego, ponieważ stracił połączenie z Ronniem [Robbie Amell]” — mówi Panabaker. „Na pewno jest zaangażowana w troskę o niego, zrobienie tego dobrze, nie namieszanie, i upewnienie się, że kolejny partner jest tak dobry, jeśli nie lepszy, niż Ronnie”.

Jak Caitlin godzi się ze swoją stratą, nieustraszona naukowiec wybije się w S.T.A.R. Labs, zapowiada producent wykonawczy Andrew Kreisberg, który chwali występ Panabaker we wtorkowym odcinku. „Nawet chociaż mieliśmy odcinek, gdzie Ronnie umarł i zostawiliśmy to za sobą, to był naprawdę odcinek, w którym radzi sobie z tym” — mówi. „Ponieważ to jest ‚The Flash’, a to jest o science fiction, ona może przejść przez żałobę poprzez chęć ochrony kolegi swojego zmarłego męża. Ten odcinek doprowadził mnie do łez”.

Jesteś fanem „The Flash”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.