marek1211
| 08-10-2015, 18:15:25
W premierze trzeciego sezonu „Agentów TARCZY” widzieliśmy jak Skye, err, Daisy rozpoczęła nową misję znajdowania nowych Inhumanów, ale S.H.I.E.L.D. to nie jedyna organizacja, która próbuje ich ścigać.
Po premierze gwiazdy serialu Chloe Bennet i Clark Gregg mówią o tym co nas czeka w dalszej części sezonu. Czy nowa rola Daisy będzie wkurzać Coulsona, a także czy przed dyrektorem rysuje się romans?
W premierze, naprawdę widzieliśmy jak Daisy wychodzi jako przywódczyni. Jak ona postrzega siebie i swoją rolę w S.H.I.E.L.D.?
Chloe Bennet: Myślę, że czuje się głównie zobligowana. Przeszła transformację. Rozumie więcej niż ktokolwiek w tym jak to jest być tak zagubioną, przestraszoną, przerażoną i musieć naprawdę całkowicie zmienić swoje życie. W tym samym czasie, czuje się odpowiedzialna, ponieważ Coulson dał jej zadanie bycia osobą, która pójdzie tam i oceni sytuację i znajdzie tych nowych Inhumanów, czy są dobrzy czy źli. To dokładnie to co zamierza zrobić. Ale w tym samym czasie, jest jakoś rozdarta między dwoma stronami. Jest agentką S.H.I.E.L.D. i jest Inhumanem. Ma odpowiedzialność po obu stronach.
Clark Gregg: To brzmi dramatycznie.
Bennet: To jest dość dramatyczne. To tworzy dobrą telewizję. Myślę, że to będzie największa walka dla niej w tym sezonie.
Czy to pasuje Coulsonowi, widzenie Daisy w tej przywódczej roli?
Gregg: Nie, on dał jej to. Awansował ją. Ona nie jest dyrektorem S.H.I.E.L.D., ale zawsze czuł, że jest specjalna i to, że ma jakieś cechy przywódcze. Jak Chloe właśnie powiedziała tak elokwentnie, ona ma wyjątkową perspektywę na to jak to jest być Inhumanem. Konceptem Secret Warriors jest stworzenie zespołu ludzi, którzy mają moce. Ona wydaje się być wyjątkowo nadająca się do tego, a on przyjmuje jej wzrost i nowe moce. Tutaj na pewno będą czasy, kiedy wyraża swoje zdanie w sposób, który jest niewygodny albo trudne do przywyknięcia albo może nawet korzysta z pewnych wolności ze względu na ich bliskość. Ale wiesz co, jeśli kochasz ludzie, musisz dać im szansę, aby osiągnąć swój największy potencjał, a to jest to co jest mocne w Coulsonie.
Co ta historia Secret Warriors sprowadza do serialu, co uznaliście za inne czy ekscytujące?
Gregg: Podoba mi się pomysł mutantów jakąkolwiek formę przybiera. To znaczy, że ludzie rozwijają sie inaczej niż reszta z nas w szerszej metaforze komiksowego wszechświata, i mają moce. Maja inne zdolności. Co jest fajne w Inhumanach to, że niektórzy z nich mają chwilę zanim się pojawiają. Są bardzo wewnętrzni albo mają do czynienia z przewidywalnością albo super mocą. Nigdy nie wiesz co każda osoba będzie miała. Za każdym razem ludzie ewoluują inaczej w naszym świecie niż to co było uważane za normę, tutaj są ludzie, którzy chcą pozbyć się tych ludzi i tutaj są ludzie, którzy chcą ich powitać i zaakceptować to jako nowa wersja nas. Odkryłem, że to naprawdę silna metafora, i to jest to co podoba mi się w serialu na podstawie komiksów, kiedy to może grać z tymi pomysłami, których nie widzisz w naturalistycznym dramacie.
Jakie było wasze pierwsze wrażenie Lasha?
Gregg: „Do diabła, ten gość jest wielki!”
Bennet: Tak. Mieliśmy nasze pierwsze próby z nim do pierwszego odcinka. Patrzyłam na moje kwestie i potem patrzyłam w górę, a to było jak: „Och, mój Boże!” Jakbym się wystraszyła. Myślę, że zsikałam się w majki czy coś. Pojawił się, jest taki wielki i takim dobrym tancerzem. To było tak zabawne. Mieliśmy taniec do Taylor Swift.
Gregg: Tutaj jest wiele tańczenia w serialu. Wysoki na siedem stóp, wielki jak potwór gość! Był miłym dodatkiem. Kocham tego faceta.
Co z dynamiką między Coulsonem i postacią Constance Zimmer w przyszłości?
Gregg: Z światowym pojawianiem się Inhumanów, nagle tutaj ludzie budzą się i przypadkowo odkrywają, że rozpuszczają blok domów, więc Coulson i Daisy nie są jedynymi, którzy próbują ich znaleźć. Tutaj nagle jest inna grupa sprzymierzona z rządem zwana Alien Threat Containment Unit, dowodzona przez budzącą grozę kobietę o imieniu Rosalind Price, w tej roli jeszcze bardziej groźna Constance Zimmer, z czego jesteśmy zadowoleni. Oni pojawiają się w tym, nos w nos. Nie zgadzają się od razu jak działać. Nie ufają sobie za bardzo wzajemnie. Mają poważne problemy z zaufaniem.
Bennet: Ale myślę, że to ostatecznie będzie trochę seksowny związek.
Gregg: Myślisz?
Bennet: Tak.
Gregg: Oby tak się stało, moja droga.
Bennet: Jestem naprawdę podekscytowana, aby Coulson miał wreszcie pannę. To znaczy, mam nadzieję.
Gregg: Nie widzieliśmy tego. Nie wiemy czy tak się stanie.
Fani „Agentów TARCZY” co myślicie o premierze trzeciego sezonu? Napiszcie w komentarzu swoje myśli.