marek1211
| 08-10-2015, 17:10:49
Kirsten Dunst podjęła się swojej pierwszej telewizyjnej roli w „Fargo”, co jest w każdym bicie brutalne, pokręcone i śmieszne jak film braci Coen, który zainspirował serial.
W drugim sezonie dramatu FX, który ma miejsce w 1979 roku w Luverne w stanie Minnesota, Dunst pojawia się jako Peggy Blumquist, fryzjerka i żona Eda (Jesse Plemons z „Friday Night Lights”), który chce niczego więcej jak mieć dużo dzieci z nią i być właścicielem miejscowego rzeźnika. Niestety, Peggy nie do końca się to podoba.
„Zmaga się z poczuciem mniejszego zdefiniowania jako osoby. Wie, że tutaj jest więcej rzeczy niż po prostu Minnesota” — mówi showrunner Noah Hawley. „Ze względu na region i tego rodzaju niezdolność do komunikowania się na bardzo podstawowym poziomie nawet ze sobą samą — co naprawdę zamierzam powiedzieć? czego naprawdę chcę? — to prowadzi do wielu nieporozumień i napięć”.
Oczywiście, to nie byłoby „Fargo” jakby problemy Peggy zostały ograniczone do jej kryzysu egzystencjalnego. Problemy pojawiają się na horyzoncie, kiedy popełnia dosłownie fatalny błąd, który umieszcza ją między dwoma grupami: dumną przestępczą rodziną Gerhardt a mafią z Kansas City. „Dochodzisz do wniosku, że teraz popełniła wielki błąd, który może potencjalnie zniszczyć swoje życie i powstrzymać ją przed zrobieniem tego rodzaju rzecz, a potem zaczynasz być zdesperowany” — mówi Hawley. „I jak ludzie są zdesperowani, robią bardzo nieoczekiwane rzecz”.
„Fargo” wraca w poniedziałek, 12 października.