amelka
| 04-10-2015, 22:01:50
Wiem, że Piątka Keating powinna być najmądrzejszymi dzieciakami w klasie na fikcyjnym Uniwersytecie Middletown z „Sposobu na morderstwo”, ale czasami mam wątpliwości.
Szczerze mówiąc mam na myśli, kiedy siadam i myślę głęboko o stosunku ich studenckich kredytów do potencjalnych zysków w przyszłości — i jak to może zostać dotknięte odsiadką w więzieniu za zmowę przy popełnieniu morderstwa - ta dozgonna wierność studentów wobec surowej profesor/szefowej Annalise Keating uderza we mnie bardziej niż małe szaleństwo.
Czy Connor albo Laurel albo Wes albo Michaela po prostu nie zadzwonią na 112 i zaczną rozmowę w stylu „Arrested Development”: „Popełniłem wielki błąd”?
Chociaż dobra wiadomość jest taka, że każda pojedyncza główna postać jest przywiązana do swojej własnej tajemnicy. Jeśli Annalise, na przykład, przypnie morderstwo Rebeccy do Bonnie (uwaga spoiler: ona rzeczywiście to zrobiła — i szybko sobie z tym poradziła poprzez taśmę/plastikową torbę na głowie), wtedy jej zaciekle wierna słucha posiada wystarczająco dużo złych informacji, aby zaciągnąć profesor Keating też do więzienia. (To mówiąc, Bonbon będzie miała tylko emotikonki z sercem do swojej pracodawczyni, prawda?)
Chociaż mówiąc o tym nie będzie tutaj ani jednej stałej postaci, która nie zostanie wciągnięta w wir poczucia winy i złych uczynków pod koniec odcinka — zatytułowanego, raczej bezczelnie, „It’s Time to Move On”.
SPRAWA TYGODNIA/SEZONU | Annalise, znudzona trwającym śledztwem w związku z śmiercią swojego męża, spędziła pół odcinka szukając sposobu, aby podważyć konkurencyjną firmę w ich obronie pary dwudziestoparolatków, którzy zostali oskarżeni o zamordowanie swoich adopcyjnych rodziców. Jednak jak Annalise otrzymała sprawę, dostaliśmy straszną scenę bliźniaczki jak przygotowuje olejny obraz swoich zmarłych rodziców, a potem, dwa miesiące później, strzału z ich posiadłości — prowadząc do ujęcia uciekające/spanikowanego Wesa i późniejszego widoku Annalise, krwawiącej na podłodze, dyszącej chcąc przeżyć. Chyba, że nigdy nie oglądałeś czegokolwiek bardziej złożonego niż Scooby Doo, wiesz, że pierwsze wrażenie niekoniecznie jest najbardziej odpowiednie — ale ukłon w stronę showrunnera Pete’a Nowalka i spółki za przygotowanie jakoś scen „o mój boże”, które trzymały nas w napięciu przez kolejne piętnaście sekund. Annalise nie umrze — to jej serial, na litość boską! (wraz z wybrykami nagiego Connora) — ale ktokolwiek próbował się jej pozbyć może nie przetrwać sezonu, tak zakładam.
KTO ZABIŁ REBECCĘ? | Po tym jak Annalise i Frank przygotowali pułapkę, aby zobaczyć czy Wes był tym, który zabił Rebeccę, to staje się jasne, że jest niewinna jak Annalise miała nadzieję. Annalise rozgryzła to, że Bonnie była tą, która zabiła dziewczynę — określając jej prawą rękę jako potwora w procesie — ale Bonnie jest mniej płaczliwa/wyrażającą skruchę niż się spodziewaliśmy, pomimo zakończenia życia Rebeccy za pośrednictwem taśmy izolacyjnej na jej ustach i plastikowego worka na jej głowie. „Byliście w tarapatach bardziej niż kiedykolwiek sobie wyobrażaliśmy” — Bonnie syczy później do Annalise, i to jest jasne, że rozwinęła siłę jak stała cicho w drzwiach i zdobywała informacje.
W PRZEDEDNIU CZEGOŚ ZASKAKUJĄCEGO | Monolog Annalise „rozerwij moich studentów prawa na strzępy” został przerwany przez przybycie jej „koleżanki” ze studiów, Eve (Famke Janssen). Ale ich napięcie z przeszłości nie jest związane ze sprawą. Tu bardziej chodzi o fakt, że były kochankami (!!!) w szkole prawniczej — i Annalise porzuciła Eve dla Sama. Eve wraca na orbitę Annalise z jej powodu jako prawnik obrony, której numer Annalise wręczyła Nate’owi, ale niedługo potem, Annalise bierze (uwaga eufemizm) gryz jabłka Eve, a Eve zgadza się reprezentować gościa, którego Annalise wrobiła w przyjęcie winy za śmierć Sama/którego ma nadzieję potajemnie oczyścić z winy. Jeśli Eve miała terapeutę, ten terapeuta nie był za dobry, ponieważ laska jest tak zrealizowana i seksowna, że nie musi zostać wciągnięta na orbitę Annalise z zakrwawioną tapetą. Mimo to, powoli klaszczemy tutaj z powodu mocy Annalise w przemienieniu prostego dymanka w fałszywe zeznanie na całe życie!
BOOGIE, OOGIE, OOGIE | Pod koniec odcinka — nie mając wątpliwości przez wspomnienia Eve, że jej była dziewczyna potrafiła się dobrze bawić — Annalise zabiera główną czwórkę do podziemnego klubu nocnego, i jak zwykle, nie mogę powiedzieć czy próbowała przystawiać się do Wesa czy dostarczyła mu postać matki, której wyraźnie pragnie. Chociaż Keating potrafi się ruszać, a to skłoniło jej studentów, aby zapomnieć o ich problemach i być przez chwilę szczęśliwym (a Michaela ignoruje wiadomość od Eggs 911, z którym kontaktowała się Rebecca). W każdym razie, Wes teraz wierzy, że Rebecca żyje i ma się dobrze i po prostu postanowiła się z nim nie kontaktować. Connor zamieszkał z Oliverem. I Lauren udowodniła Frankowi, że jej krytyczny umysł jest zarówno seksowny jak i grożny. To nie jest chociaż jasne co Michaela zrobiła z jej odzyskanym pierścionkiem zaręczynowym. Tymczasem staje się jasen, że Asher pracuje z prokuratorami szukając czegoś co obciąży pannę Keating (Wiesz, że Annalise da mu ostrego plaskacza w twarz jak odkryje jego zdradę, nie?)
Dobra, twoja kolej. Co myślisz o premierze drugiego sezonu „Sposobu na morderstwo” I kto postrzelił Annalise? Oceń odcinek i napisz w komentarzu swoje myśli.