amelka
| 04-10-2015, 16:10:27
Czy jest coś czego Eric Taylor nie potrafi zrobić?
Kiedy współtwórca „Pozostawionych”, Damon Lindelof, zmierzył się z niełatwym zadaniem stworzenia drugiego sezonu dramatu HBO — i pierwszym, który nie opierał się na powieści Toma Perrotty — czerpał inspirację z motta trenera z „Friday Night Lights”, „czyste oczy, pełne serca, nie zatracenie się” i wszystko wyszło.
„Pomimo faktu, że tutaj jest przesłanka gatunkowa, którą jest ten fundamentalny świat ‚Pozostawionych’, patrzyliśmy na to strukturalnie bardziej jak na ‚Friday Night Lights’, gdzie to jakoś kontynuacja stanu tych ludzi prowadzących swoje życie” — mówi. „To nie jest jak finał pierwszego sezonu ‚Friday Night Light’, który miał ten wielki cliffhanger, który trzeba było rozwiązać. Po prostu jesteś jak: ‚Lubię tych ludzi, i chcę spędzić z nimi więcej czasu’”.
W przypadku „Pozostawionych”, ludzie, z którymi widzowie najbardziej chcieli spędzić więcej czasu to byli mało prawdopodobni kochankowie Kevin i Nora. „Wiedzieliśmy, że ich związek nie będzie w pełni rozwiązany pod koniec pierwszego sezonu” — mówi Lindelof. „To było coś, co było po prostu początkiem… i to może coś czego widzowie chcieliby zobaczyć więcej”.
Więc dynamika pary będzie jednym z kilku znanych rzeczy, które pozostaną w niedzielnej premierze, w której widzimy jak Kevin i Nora mieszkają w całkowicie nowym miejscu (żegnaj, Mapleton w stanie Nowy Jork; witaj Miracle w stanie Nowy Teksas) i są otoczeni (głównie) nowymi twarzami. Między tymi sejsmicznymi zmianami, wprowadzona zostaje nowa tajemnicza i zapadająca w pamięć czołówka (klip poniżej), gdzie serial podejmuje ryzyko ze swoimi fanami, sugerując, że tutaj niż nie „pozostało” w „Pozostawionych”. Ale przemiana była konieczna, odkąd pierwszy sezon wyczerpał cały źródłowy materiał Perrotty.
„Co dało tak satysfakcjonujące zakończenie książki Toma — ponieważ powieść kończy się w dokładnie taki sam sposób jak pierwszy sezon, z Norą trzymającą dziecko na progu drzwi — jest również tym co stało się niezwykle trudne, aby nie powiedzieć: ‚Czy nie powinniśmy po prostu tutaj zakończyć? Dlaczego mamy sprawić, aby cierpieli bardziej?’” — mówi Lindelof. „I będąc z tobą szczery: Pod koniec pierwszego sezonu, miałem trochę myśli, że może tak powinno być”.
„Nie jestem tutaj negatywnym marudą” — dodaje — „ale widzowie nie dokładnie domagali się drugiego sezonu ‚Pozostawionych’. To nie tak, że zakończyliśmy pierwszy sezon z Jackiem i Lockiem [z ‚Zagubionych’] patrzących przez właz i to było jak: „Musisz teraz kontynuować tę historię’. Musieliśmy zapytać samych siebie: ‚Jak możemy z uzasadnieniem to kontynuować? Czy tutaj jest pomysł wart realizacji?’”
Aby odpowiedzieć na te pytania, Lindelof zebrał się z Perrottą, potem rozpoczęli burzę mózgów, która objęła kilku nowych scenarzystów. Jak mieli kierunek, w którym czuli mocno, że chcą zmierzać, HBO pisało się na to bez wahania. „To nieco mniej konwencjonalny sposób robienia telewizyjnego serialu,a le taki, który myślę, że emocjonalnie jest o wiele lepszy dla mnie jako kogoś kto opowiada historie” — teoretyzuje Lindelof — „ponieważ to zmusza mnie do zrobienia każdego sezonu jako zamkniętej książki. Jeśli robisz inną wersję serialu, ciągle musisz przedstawiać nowe wątki, które mogą się opłacić albo i nie. Wprowadzasz nowe postacie, które mogą się udać albo i nie. Czujesz jakbyś musiał ciągle rozszerzać swój wszechświat, aby po prostu tworzyć historie”.
„I byłem w takiej sytuacji wcześniej” — kontynuuje. „Oglądałem inne seriale jak całkowicie i zupełnie zapadają się pod własnym ciężarem, kiedy próbują tego dokonać. ‚Miasteczko Twin Peaks’, której jest moim ulubionym serialem wszechczasów, przeszedł z okładki magazynu ‚Time’ do anulowania po 32 odcinkach”.
Widzowie będą musieli poczekać aż do premiery, aby zdecydować samemu czy zmiany, które zostały dokonane w serialu są nowym dla niego życiem czy śmiertelnym uściskiem. Ale po pokazie dwóch pierwszych odcinków, mogę osobiście zaświadczyć, że ‚Pozostawieni’ są jednym z najbardziej śmiałych i wciągających seriali na antenie. Nie tylko drugi sezon utrzymuje mroczny ton i emocjonalne rezonans swojego poprzednika, ale ta nowa tajemnica napełnia narrację mocnym poczuciem pilności.
Ale dość o mnie. Co sądzi o tym główny aktor Justin Theroux? „Damon chciał znaleźć urządzenie przez które mógł mówić o większych pomysłach niż te, które poruszyliśmy w pierwszym sezonie, a myślę, że zrobił to bardzo skutecznie” — mówi aktor. „Kręcimy finał teraz, i przeczytałem wszystko — i wykonaliśmy to w 90 procentach. Tutaj było po prostu tak wiele zapierających dech w piersiach scen. Serial po prostu staje się mądrzejszy”.