Czy „Rosewood” ma puls?


amelka   amelka | 24-09-2015, 22:00:09


Czy „Rosewood” ma puls?

W premierze dramatu Fox „Rosewood” w środę, dowiedzieliśmy się tego czym prywatny patolog jest i co robi. Wiele razy. Nawet dowiedzieliśmy się ile bierze! Ale czy ta ostatnia komplikacja w dramacie medycznym/policyjnym jest tym co lekarz zalecił?


Na wstępie, po prostu przynajmy jak fantastyczne to jest, aby zobaczyć Morrisa Chestnuta w głównej roli w serialu. Gość pojawiał się w takich serialach jak „V”, „Legends”, „Siostra Jackie, a tutaj jego wrodzony urok służy mu dobrze, widząc jak dr Beaumont Roewood — „Beethoven śród prywatnych patologów” — jest przepełniony przechwałkami i stylem.

Ponieważ liczba ciał najwyraźniej może stać się wysoka w Miami, biuro koronera może zostać przepełnione i — ponownie, najwyraźniej — tutaj jest czasami potrzeba, aby skorzystać z usług zewnętrznego patologa takiego jak Rosie, którego twarz jest na wielu billboardach. (Kto tutaj czekał, gdzie AutopsyInc.com prowadzi?) I chociaż starszy detektyw z Miami, w tej roli Anthony Michael Hall, ma mała cierpliwość do wybryków Rosewooda i wtargnięć na miejsca zbrodni, inni w służbie najwyraźniej doceniają pomocną dłoń. Odkąd, wiesz, gość jest genialny w swojej prace i w ogóle.

Odcinek pilotowy sprawie przedstawia założenie przez sprzymierzenie Rosewooda z detektyw Annalise Villą (w tej roli Jaina Lee Ortiz), mieszkanką z Miami, która powróciła z Nowego Jorku, gdzie powody tego powrotu poznamy później. Wprowadzenie Villi jest nieco nieporadnie przedstawione z kickboksingiem, nieuzasadnioną upartością i wszystkim, ale z czasem ona rzeczywiście widzi, że wiedza Rosie jest o wiele częściej celna niż nietrafiona, jak współpracują, aby rozwiązać morderstwo związane z narkotykami, które zostało upozorowane na wypadek samochodowy.
                                                                                                                                                                                                                                                                                    
Po drodze, spotykamy matkę Rosewooda, Donnę (Lorraine Toussaint z „Forever”) i jego asystentkę laboratoryjną Pippy (Gabrielle Dennis z „The Game”), jak również ego siostrę i narzeczoną Tarę (Anna Konkle). Wygoda tego miejsca pracy jest jakoś droga i odhacza wiele rzeczy, ale jakoś byłam bardziej rozproszona gadżetami jak z „Star Treka”, które ten prywatny lekarz ma w swoim posiadaniu. Ale zakładam, że 6,5 tysiąca dolarów za autopsję to zapewnia…?

Pippy podejrzewa, że jej brat czuje coś do nowej detektyw, i ma rację. I partnerzy w rozwiązywaniu zbrodni dzielą chemię. Najpierw Rosewood i my zostajemy doprowadzeni do wiary, że Villa jest mężatką, ale jak ujawnia pod koniec, jej mąż zmarł pewnego poranka dziewięć miesięcy temu, stąd jej (smutny) powrót do Miami.

Rosewood też ma swój własny „sekret”, który oczywiście jest bardzo szczególnym zwrotem akcji w standardowym założeniu serialu: Przez wrodzoną wadę serca, dwie dziury powstały w jego pikawie przez to, że urodził się przedwcześnie, gdzie pozostało mu może dziesięć lat życia. Stąd jego zafiksowanie na punkcie pracy.

Czy „Rosewood” jest złe? Nie. Czy jest lekkie? O tak, tak lekkie i buzujące jak jeden z kolorowych drinków pojawiających się w każdej imprezowej scenie. Ale może coś przewiewnego jest tym czego nam potrzeba przed zagłębieniem się w niesamowite szaleństwa „Imperium”?



Kategorie: Spoilery Premiery seriali Streszczenia odcinków Telewizja Nowe seriale 
Seriale: Rosewood 

Zobacz również: