„Kiedy pojawiłem się, to było po tym jak [producent wykonawczy] Neal Baer odszedł i Chris Meloni opuścił serial, więc każdy patrzył na mnie: ‚Oto jest facet, którego umieścili na pokładzie Titanica po tym jak uderzył w górę lodową’” — mówi, śmiejąc się. „Cieszę się, że utrzymaliśmy się na powierzchni przez kolejne pięć lat”.

Rozmawialiśmy z Leightem o aspiracjach Olivii, wrażliwości Rollins, nieobecności Amaro i — oczywiście - Donaldzie Trumpie. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się więcej.

Grey Yates powraca w dwugodzinnej premierze sezonu, i powiedziałeś, że naprawdę namiesza z Rollins, w szczególności.

Rollins zawsze pakuje się do głowy tych psychopatów. Tutaj jest coś w Rollins. Utożsamia się z tymi gośćmi i pakuje się im do głów, ale inne pytanie brzmi: Czy oni pakują się do jej głowy? To było planem — czy on mówi prawdę czy nie. Nawet kiedy myślimy, że znamy odpowiedź na to, tutaj jest kilka innych sztuczek i zwrotów akcji.

Jakieś cztery miesiące temu zapytaliśmy fanów na Twitterze czy chcieliby płaczliwą premierę czy chory, pokręcony, niepokojący odcinek. Zagłosowali na masakrę i coś strasznego niż bolesnego, więc to zrobiliśmy.

Porozmawiajmy o Olivii na początku sezonu.

Pierwsza sprawa jest po prostu tak przerażająca dla niej, ponieważ ona obejmuje… Rollins pakującą się zbyt głęboko w pewne złe towarzystwo, a to wygląda jakby zespół nawalił w jeden sposób czy inny. Więc jest pod ciężarem tego. Jak sezon postępuje, zajmujemy się tym: „Czy jest w stanie utrzymać dziecko?” Ale tutaj jest presja, tutaj jest wiele politycznych spraw, które się pojawiają, i ona ma ten awans na porucznika. To będzie świetne jeśli byłaby w stanie grać w starą chłopięca grę nieco lepiej, ale to nie jest jej silna strona. Zamierzamy zobaczyć jak radzi sobie z ograniczeniami jej politycznych możliwości i jakie są tego konsekwencje.

Sezon jest o przemianie, więc to, gdzie ktokolwiek jest na początku roku nie jest tym, gdzie będą pod koniec sezonu.

To ciekawe, aby usłyszeć jak to mówisz, ponieważ dramaty kryminalne zazwyczaj szczycą się tym, że główne postacie pozostają prawie takie same z sezonu na sezon.

Postacie przez najdłuższy czas nie zmieniają, prawda? To był serial Elliotta i Olivii, i czy będą razem czy nie przez bardzo, bardzo długi czas. To był wielki, trwający dialog jaki miałem z Dickiem [Wolfem, twórcą serialu]. Generalne wierze w dramaty kryminalne jest takie: Nikt się nie zmienia, nigdy. Czułem jakby problem był z tym, telewizja się zmieniła. Również, w serialu, który trwał tak długo, postacie musiały się zmienić choćby przez fakt, że aktorzy ich grający są dojrzali. Więc jeśli twoja postać się nie zmienia, zaczyna wyglądać na niedojrzała.

Fani mieli wielką reakcję jak Olivia wspomniała o Elliotcie w finale szesnastego sezonu.

Myślę, że to było zabawne, aby zobaczyć Olivię, która, powiedzmy sobie strzeże, utknęła w tym na długi czas… Widziałeś to z ludźmi, którzy po prostu są w złych związkach albo którzy są przygnębieni lub izolowani. Jednak, jakoś, przełamują to, a potem wszelkiego rodzaju możliwości się otwierają. Z punktu widzenia opowiadania, to jest bardziej ciekawe… Na przykład, tak bardzo jak brakuje nam Amaro (Danny Pino) w pokoju zespołu, jego odejście wpłynęło na Rollins i Benson, ponieważ obie miały jakąś emocjonalną zależność wobec niego.

Kolejnego tygodnia, serial będzie radził sobie z historią transseksualnego nastolatka. Tutaj również jest odcinek o dziecku z opieki społecznej. Co jeszcze możesz powiedzieć o przyszłych odcinkach?

To było szokująco przygnębiające lat jeśli chodzi o tego rodzaju historie, które wymyśliliśmy. Tutaj jest wiele rzeczy z nagłówków gazet, lepiej lub gorzej. Tutaj jest wiele pytań o policji wykorzystującej swoją władzę tego lata. Przyglądamy się temu do pewnego stopnia. Tutaj było wiele hipokrytów, którzy koncentrują się na wartościach rodzinnych, kiedy żyją w inny sposób, a my się temu przyglądamy.

Biorąc pod uwagę, że Donald Trump jest w wiadomościach tak często — i że jest takim sławnym nowojorczykiem — czy jakoś pojawi się do niego odwołanie w tym sezonie?

Nie wiem. Nie mogę wyobrazić sobie, że zamierzam przejść przez cały sezon bez odniesienia się do Trumpa w jakiś sposób.