amelka
| 13-09-2015, 23:42:50
Jakby pojęcia prawdy nie było już wystarczająco trudne w „The Affair” (Showtime), sprawy staną się jeszcze bardziej skomplikowane.
Kiedy uznany pierwszy sezon serialu przyglądał się pozamałżeńskiemu romansowi Noaha (Dominic West) i Alison (Ruth Wilson) oczami obu postaci, drugi sezon rozszerzy historię, gdzie również dodaje punkty widzenia żony Noaha, Helen (Maura Tierney) i męża Alison, Cole’a (Joshua Jackson).
„W najbardziej podstawowym sensie, to zabiera serial z yin-yang ‚on powiedział/ona powiedziała’ i przemienia to w kwartet” — mówi Jackson w zakulisowym klipie poniżej. Tierney dodaje w swoim własnym klipie: „W tym roku, cała struktura była dostosowana. Danie wszystkim postaciom punktu widzenia naprawdę poszerza opowiadanie. To ciekawe, aby zbadać w którym miejscu wspomnienia się nie pokrywają… Prawda jest podejrzana. Więc komu będziemy kibicować?”
Nawet chociaż Cole i Helen wreszcie zostali zaprezentowani swoimi własnymi oczami, to nie sprawia, że ich obrazy są jakoś bardziej chwalebne. W rzeczywistości, obie postacie motają się na swój własny sposób po wydarzeniach pierwszego sezonu. (Czy widzimy jak Cole wciąga kokainę, a Helen zostaje aresztowana!?)
„Na początku drugiego sezonu, Cole nie ma rdzenia” — mówi Jackson. „Po prostu jest pusty. To jakby zniknął w środku swojego własnego życia… W zasadzie nawalił we wszystkim co było ważne dla niego i jego historią w trakcie sezonu będzie zebranie do kupy tych wszystkich elementów w swoim życiu”. Ale być może to właśnie o tym powinien być ten serial. „Sednem jest przeżycie w tych niekomfortowych chwilach” — dodaje Jackson. „Tutaj nie ma bajkowego zakończenia”.
„The Affair” powraca w niedzielę, 4 października. Zobacz poniżej, aby dowiedzieć się co Tierney ma do powiedzenia o „rozpadaniu się” Helen.