Pytanie jest istotne biorąc pod uwagę to jak zakończył się piąty sezon serialu HBO, co doprowadziło widzów do wiary — ale to nie zostało rzeczywiście pokazane — że Stannis został zabity przez mściwą Brienne z Tarthu. (Jeden z reżyserów serialu później potwierdził, że postać Stephena Dillane’a jest, rzeczywiście, martwa).

„W moich książkach?” — odpowiedział Martin w środę. „Żyje, bez wątpienia”.

Ciekawe co? Z jednej strony serial HBO odbiega (co kontynuuje coraz bardziej) od epickiej sagi Martina, więc to nic nie oznacza. Z drugiej, być może teraz możemy przenieść Stanisa do kategorii Catelyn Stark/Lady Stoneheart: AKA „Postaci, które mamy nadzieję, że zobaczymy ponownie".

Jesteś fanem „Gry o tron”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.