„Celowo budujemy serial nieco wolniej niż oryginał” — powiedział producent wykonawczy. „Nazywamy ich ‚zainfekowanymi’, a nie ‚szwendaczami’. Absolutnie będą szwendaczami, ale to będzie narastać z czasem”.

„Przez projekt, staraliśmy się uczynić to tak bardzo o niepokoju, paranoi i napięciu, które pojawia się wraz z tą epidemią” — dodał — „jak o aktualnych konfrontacjach z zombie”.

Ale pełna apokalipsa się zbliża — najbardziej prawdopodobnie w czasie już zamówionego 15-odcinkowego drugiego sezonu serialu. „Pod koniec pierwszego sezonu, na pewno wiemy, że świat się zmienił” — wyjaśnił Erickson. „To jest koniec świata jaki znamy”.

Tymczasem Erickson podkreślił wcześniej stanowisko, że wszechświaty „Fear” i „Żywych trupów” nie będą się pokrywać. „Nie ma na razie planów na crossover” — podkreślił. „Opowiadamy równoległe narracje, które żyją pod tym samym parasolem mitologii… ale tutaj nie ma intencji, aby zamieszczać ‚easter eggs’ czy odnosić się do postaci”.

Jesteś fanem „Żywych trupów”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.