Pierwsze spojrzenie: William Hurt w nowym dramacie science fiction AMC „Humans”


Karla   Karla | 24-07-2015, 15:10:21


Pierwsze spojrzenie: William Hurt w nowym dramacie science fiction AMC „Humans”

William Hurt jest perfekcjonistą. Traktuje poważnie wszystkie słowa. Nawet w codziennej konwersacji na temat pogody, zmieniając ją w poważną dysputę na temat skutków globalnego ocieplenia. Uważa słowo „opowiadanie” za niewłaściwe dla jego definicji odgrywania roli. „Robię to, w co wierzę”, przyznaje laureat Oscara. „Myślę, że to jest ważne, ponieważ wszystkie te obrazy trafią do głów dzieci. Dlatego też podchodzę do tego poważnie, tak jak neurochirurg podczas operacji”, dodaje.


W nowym serialu telewizji AMC „Humans” Hurt odgrywa rolę wdowca George’a Millican. Jest to historia oparta na wcześniej już powstałej szwedzkiej wersji zatytułowanej „Real Humans”. Akcja rozgrywa się w równoległej rzeczywistości, gdzie ostatnim krzykiem mody technologicznej jest tzw. Synth. Jest to robot przypominający wyglądem człowieka, którego celem jest usprawnić życie jego właścicieli. Jak bardzo zaawansowana jest ich sztuczna inteligencja i czy ich przeznaczeniem jest zyskać człowieczeństwo również wewnętrzne. Hurt szczerze ma taką nadzieję i wiedząc, co wydarzy się w pierwszym sezonie mówi, że są na to duże możliwości.

Na jednym z pierwszych ujęć postać George’a siedzi przy biurku i majsterkuje. Może przypominać Gepetto z bajki „Pinokio”. Jego pierwszy Synth – Odi – wyglądem przypomina młodzieńca. Jakiś czas temu zmarła żona George’a, a on z podwodu licznych chorób i starości zaczął tracić pamięć. Jedynym ratunkiem jest dla niego Synth, który magazynuje wspomnienia z czasów, gdy jego żona jeszcze żyła. Odi nie potrafi wyrażać uczuć, dlatego nie ma między nim a George’m dwustronnej relacji, mężczyzna jednak troszczy się o robota. Jeśli Odi zepsuje się na dobre Millican na zawsze straci wspomnienia o swojej miłości.

W życiu mężczyzny są trzech Synthów: Odi, jego opiekunka medyczna, która także nie posiada uczuć i trzecia wersja posiadająca zaczątki odczuć. Wyzwanie pojawia się, gdy technologia zaczyna przejmować zdolność przewidywania potrzeb i troszczenia się o niego.

Uwagę Hurta, jeśli chodzi o serial, zwrócił szczególnie temat konfrontacji pomiędzy ludźmi a Synthami i pytanie czy są one użyteczne dla nas, jako udogodnienia domowe. Głównym celem było stworzenie robota, który rozwiąże więcej problemów niż ich stworzy. Jednak, takie narzędzie w rękach nieodpowiednich osób może stać się niebezpieczne.

Sam aktor stwierdza, że nie jest ani pesymistą ani optymistą w związku z całą koncepcją sztucznej inteligencji. Lecz co się stanie, jeśli zostaną złamane trzy główne zasady robotyki Asimova. Jedną z nich, którą posiadają roboty, jest „nie zadzieraj z ludźmi”. Co się stanie, gdy sztuczna inteligencja stanie się niezależna? Będą współmieszkańcami planety? Będą mieli własną świadomość? Istnieje pewna teoria mówiąca, że jeśli wprowadzimy program do bardzo nowoczesnego komputera nakazujący mu stworzyć lepszy spinacz do papieru, pierwszą rzeczą, którą zrobi będzie odseparowanie ludzi tak, aby nie mogli mu w tym przeszkodzić do póki nie zakończy misji.

Coraz częściej telewizja zdaje się być lepszym medium opowiadającym historie niż kino. Hurt nie nadużywa słowa „opowiadać”. Nie chce, aby mówiono mu, co ma myśleć i mówić i nie ma zamiaru do tego zmuszać innych. „Moim zadaniem, jako aktora, jest odnaleźć miejsce, w którym mogę eksplorować życie scenariusza do takiego stopnia żeby mój bohater żył, a nie opowiadał historię”, stwierdza Hurt. Ludzie mają historie w głowach, ale to, co przynosi życie jest zagadką. „Tworzenie zaskoczenia bez manipulacji jest sztuką”, mówi aktor.

Niedawno w mediach pojawiła się afera dotycząca znanego amerykańskiego prezentera telewizyjnego Briana Williamsa. Okazał się przekazywać nieprawdziwe lub zmienione historie na temat wojny w Iraku, w których miał być obecny. Hurt komentuje to w następujący sposób „to miły facet, ale trochę mu odwaliło. Chciał pokazać w jak bardzo niebezpiecznych sytuacjach znajdują się żołnierze. A ostatecznie został uznany za oszusta chcącego zwrócić na siebie uwagę, a to nie był jego zamiar, lub może w niewielkim stopniu”.

Dwa tygodnie temu Randal Miller, reżyser biografii Gregga Allamana, w której uczestniczył Hurt przyznał się do nieumyślnego spowodowania śmierci w wypadku kolejowym, w którym tragicznie zginęła asystentka operatora Sarah Jones, a kilka innych osób zostało rannych. Aktor nie jest wstanie publicznie rozmawiać na ten temat, ponieważ czuje się bardzo wstrząśnięty zdarzeniem. Jak twierdzi już przez wypadkiem wiele się wydarzyło. Powstrzymał nagrywanie na moście, mówiąc, że nie czuje się dobrze. Niestety nie wszystkim z ekipy udało się uciec z torów na czas. Aktor przyznaje, że to zdarzenie zmieniło ich życie.



Kategorie: Aktorzy Premiery seriali Wywiady Telewizja Pierwsze spojrzenie Nowe seriale 
Seriale: Humans 

Zobacz również: