„Royal Pains”: Twórcy o możliwym zakończeniu serialu w sezonie 8 „na własnych zasadach”


Karla   Karla | 22-07-2015, 21:48:15


„Royal Pains”: Twórcy o możliwym zakończeniu serialu w sezonie 8 „na własnych zasadach”

„Żaden z show w telewizji USA nie trwał dłużej niż osiem sezonów, nie spodziewamy się, że naszym będzie inaczej”, mówi producent wykonawczy Michael Rauch. „Zawsze mieliśmy nadzieje, że dostaniemy szansę, choć czasami miewaliśmy chwile zwątpienia”, dodaje.


Ostatecznie serial „Royal Pains” został przedłużony o dwa skrócone ośmioodcinkowe sezony. Niepewność podczas oczekiwania na odpowiedź od nadawców miała wpływ na producentów i twórców Raucha i Adrew Lenchewskiego, którzy teraz traktują ósmy sezon jak ostatni. Rauch przyznaje, że fakt niemożności odpowiedniego zakończenia serialu, który tak kochają, złamałby im serce. Dlatego też chcą wykorzystać otrzymaną szansę, aby stworzyć satysfakcjonujący finał.

Andrew Lenchewski jest wdzięczny nadawcą za możliwość, którą niewiele seriali dostaje, ukończenia show na własnych zasadach. Dostali dodatkowe szesnaście odcinków, w których będą mogli swobodnie doprowadzić historie każdego z bohaterów do kresu. „Była to nie lada zabawa – bardzo wymagająca – niemniej jednak te dwa ostatnie sezony są bardzo pomocne w dopowiedzeniu naszej historii do końca”, przyznaje.

W zeszłym roku producenci nawet nie dopuszczali do siebie myśli o przerwaniu nagrywania. Jednak w obliczu dwóch przyszłych sezonów zaczęli rozmyślać, w jakim momencie chcieliby pozostawić postacie Hanka, Evana, Paige, Divya, Jeremiaha i Borisa. Siódmy sezon będzie początkiem „końca”. „Obmyśliliśmy mapę zdarzeń, które ostatecznie złączą się w jeden duży obraz. Obranie już na początku takiej metody znacznie ułatwi nam pracę i sprawi, że będzie przyjemniejsza i zabawniejsza”, mówi Rauch.

Mężczyźni nie spierali się w kwestii zakończenia. Od początku mieli idee, w jaki sposób chcieliby poprowadzić poszczególnych bohaterów, jednak pozostawali otwarci na nowe propozycje, które pojawiały się w miarę czasu. Czasem było to z powodu nowych postaci, które angażowali w show lub przypadkiem natrafili na jakąś nową i ciekawą historie medyczną. „Sądzę, że te dwa ostatnie sezony są prawdziwsze niż jakiekolwiek dotąd. Jesteśmy podekscytowani zakończeniem, jakie stworzyliśmy”, stwierdza Lenchewski.

Stacja USA nie zadecydowała o tym, że sezon ósmy będzie ostatnim, ale także nie potwierdziła, że tak nie będzie. Twórcy czują wewnętrznie, że lepiej być przygotowanym na wszystko i jeśli okaże się, że jednak będzie dane im stworzyć kolejne sezony to dostosują się.

Lenchewski zdradza, że będą powracać do faktów, postaci i wydarzeń z poprzednich sezonów a nawet z odcinka pilotażowego. Będą starać się przywrócić już zapomniane twarze. Widzowie zobaczą m.in. Henry’ego Winklera od teraz aż do końca, Christine Ebersole w odcinku premierowym sezonu i Raja, który był obecny w finale szóstego sezonu, może to być lub nie wskazówką jak będą wyglądać dalsze losy Divyi w serii siódmej.

Jednym z ważniejszych wątków serialu jest poszukiwanie miłości przez Hanka. Rauch zdradza, że będzie to jeden z motywów, który będzie obejmować obydwa sezony. Jego poszukiwania zaczęły się już w odcinku pilotażowym. Pozostałe z postaci kogoś mają, Divya ma Sashi, Evan ma Paige, Boris ma Marisę i Carlosa, z Jeremiahem będą działy się ciekawe sprawy. Henry za razem ma wszystkich, jako przyjaciół, ale nikogo naprawdę bliskiego jego sercu. Jego poszukiwania nabiorą zupełnie innego charakteru.

W siódmym sezonie widzowie znów zobaczą Gillian Alexy w roli Charlotte. Jej pojawienie się będzie miało coś wspólnego z Hankiem.

Ostatnie sezony będą opierać się na kilku głównych tematach dotyczących pierwszoplanowych bohaterów; każdy z nich będzie starał się wpasować w świat Hamptonsa i jego społeczność. Evan i Paige będą próbować stworzyć rodzinne gniazdko myśląc o powiększeniu rodziny. Divya będzie zmagać się z walką o opiekę rodzicielską nad Sashi i będzie chciała znaleźć odpowiednie miejsce do zamieszkania, jako samotna matka. Jeśli chodzi o Jeremiaha widzowie będą mogli zobaczyć postęp, jaki zrobił przez show i utrudnienia, jakie napotkał na drodze do stania się członkiem Hank Med.

Sprawa walki Divyi o prawa nad córką znacznie się utrudni. Kobieta będzie doprowadzona do granic wytrzymałości. Będzie gotowa na wszystko, aby zatrzymać przy sobie dziecko. Wielu znajomych ludzi dookoła zaproponuje jej pomoc, będzie też kilka nowych postaci. Ostatecznie zda sobie sprawę, że tylko sama jest w stanie rozwiązać ten problem.

W ostatnim sezonie ekipa Hank Med dołączyła do Zarządu Hamptons Heritage. Wystąpi napięcie między pracownikami, gdy Boris przejmie kontrolę nad szpitalem. Głównie będzie to odnosić się do Jeremiaha i Evana.

W miarę trwania serialu widzowie poznawali kolejne postacie. Twórcy przyznają, że na obecny moment było ich tak wielu, że „zrobiło się tłoczno”, dlatego też postanowi powrócić do kluczowych postaci.

Na końcu szóstego sezonu Hank i Evan zawiązali pakt, aby upewnić się, że Hank nie zostanie wplątany bardziej w świat Borisa, gdy ten przejął władzę nad szpitalem. W sezonie siódmym sprawa z Hankiem i Borisem będzie dość istotnym punktem zwrotnym. Będzie to dotyczyć wielkiego sekretu, jaki Boris ukrywa w murach szpitala. Kiedy będzie to konieczne Hank będzie zaangażowany w sprawę medyczną. Wystąpi też między nimi spięcie dotyczące tego gdzie zaczyna się a gdzie kończy odpowiedzialność Hanka.

Na sam koniec Rauch wypowiedział się na temat zakończenia. Wydaje mu się, że widzowie będą zadowoleni, ponieważ razem z Lenchowskim włożyli w jego nagranie wiele wysiłku. Jedne z historii będą bardziej radosne inne mniej, ale charakterem będą wpasowały się w generalny ton serialu.



Kategorie: Spoilery Premiery seriali Wywiady Telewizja Finały 
Seriale: Bananowy doktor 

Zobacz również: