Karla
| 10-07-2015, 23:41:22
W łamiącym serce finale „Graceland” Paige (Serinda Swan) zdradza Sidowi (Carmine Giovinazzo) gdzie może znaleźć Mike’a (Aaron Tveit) w celu zabicia go. „Graceland” odsłania los Mike’a w premierze sezonu – nie jest to przyjemne zakończenie.
Po dziesięciu dniach od czasu, gdy Sid odciął Mike’owi dopływ tlenu w szpitalu i zostawił na nieuchronną śmierć. Odkrywamy, że Mike Warren nadal żyje i nie traci czasu, aby Sid poznał prawdę, a Paige zdaje się chcieć poświęcić swoje życie, aby zlikwidować Sida. Co teraz będzie? Dowiemy się od Tveita.
W trakcie nagrywania odcinka finałowego jeden z twórców, Jeff Eastin, wyjawił Tveitowi przeznaczenie jego bohatera. Celem było zakończenie sezonu w pełnym napięciu. Aktor uważa, że głównym założeniem było ukazanie jak bardzo niebezpieczna jest praca agenta rządowego i jak bardzo naraża swoje życie. Tveit nie ukrywał swojej ekscytacji ideą, której się nawet nie spodziewał. Wtedy przeraził się, że jego postać nie będzie już dłużej w show. Jeff jednak zapewnił go, że nie ma takiej możliwości. Producenci w rozsądny sposób wprowadzili plan w życie, tak, aby był jak najbardziej wiarygodny.
Bliskie otarcie się o śmierć odcisnęło piętno na psychice Mike’a. Zmienił się. Widzowie będą mogli przekonać się oglądając nowy sezon. Gdy już wychodzi na prostą, zdaje sobie sprawę z błędów, które popełnił podczas pełnienia roli lidera. Swoje ocalenie uznaje za drugą szansę, którą chce w pełni wykorzystać. Stara się zmienić swoją metodę działania. Najbardziej nurtuje go to, dlaczego wrócił. To pytanie doprowadza go do szaleństwa.
Gdy Sid dowiaduje się, że Mike nie umarł wszyscy mieszkańcy domu stają w niebezpieczeństwie. Jedynym ratunkiem jest pojmanie go i na tym skupią się bohaterowie.
Mike opuszcza szpital za wcześnie, nie będąc wyleczonym. Cierpi z powodu okropnego bólu. Musi nieustannie zażywać środki przeciwbólowe, aby był w stanie funkcjonować. Staje się od nich uzależniony. Nie jest w stanie pracować bez wzięcia tabletek, a przez nie traci zdrowy rozsądek. Jest to swego rodzaju błędne koło. Aktor stwierdza, że przeraża go fakt jak wielu ludzi staje się uzależnionych od proszków przeciwbólowych z powodu urazu ciała.
W momencie otarcia się o śmierć Mike ma wizje, które pojawiają się w jego głowie i których próbuje się pozbyć. Ma dziwny i niesamowity sen, w którym przychodzi do niego Briggs. Obrazy pojawiają się tuż przed nim jeden po drugim zanim zdąża zorientować się, czego dotyczą. Gdy tak podąża tunelem ma różne przeczucia i spada w dół. Widzi więcej i więcej i jest prowadzony do końca tunelu.
Istnieje szansa, że Mike i Paige pogodzą się. Już w pierwszym odcinku wybacza jej. Jest to dość nagłe, ale ma związek z jego przemianą. Zdaje sobie sprawę, że popełniał błędy i mógł być zbyt natarczywy. Jednak wie, że jeśli tego by nie zrobił mogła zginąć. Mike postanawia odłożyć na bok to, co czuje do Paige i iść dalej. Aktor uważa, że para już nigdy nie będzie razem. Jednak ma nadzieję, że nadal będą się przynajmniej przyjaźnić.
Gdy poznaliśmy Mike’a był to człowiek pełen ambicji. W drugim sezonie został wkręcony w stanowisko lidera i uważał się za śmiecia. Początkowo sądzi, że robi to, co należy, jednak wkrótce zdaje sobie sprawę, że pomiatanie ludźmi nie jest cechą dobrego agenta ani lidera FBI. Teraz jego podejście ulegnie zmianie. Będzie pozwalał ludziom realizować się. Nie będzie narzucał im swoich opinii. Uczyni go to znacznie lepszym partnerem i liderem. Bohater jeszcze nie jest świadomy, ale osiągnął swój pierwotnie założony cel.