Temperatura w 74. odcinku sięgnie zenitu. W Hotelu 52 czekują się goście, których personel podejrzewa o swingowanie, Artur planuje niespodziankę, Sara z kolei przyprze do muru Tomasza…

W Hotelu 52 przypadkiem spotykają się Ola Brudzińska (Magdalena Bendek) i Wojtek Kowalski (Marcin Kwaśny). Wiele lat temu byli parą. Obecnie są w innych związkach. Ola przybyła do Hotelu 52 z mężem Grzegorzem (Jerzy Połoński), Wojtek w towarzystwie żony Ady (Julia Wyszyńska). Kowalski stara się wykorzystać sytuację i doprowadza do konfrontacji między nim a Olą. Okazuje się, że wiele lat temu rozstali się przez… matkę Wojtka. Tymczasem w restauracji hotelowej samotna Ada wdaje się w rozmowę z Wojtkiem. Para ma ze sobą wiele wspólnego…

Sara zamyka się na klucz w szatni dla personelu razem z Tomaszem. Chce zmusić go do wyjaśnień, dlaczego reaguje na nią tak toksycznie. Dalszy ciąg wydarzeń zaskoczy obojga…

Andrzej wraca do Polski. Opowiada Natalii o niewesołych wydarzeniach minionych dni. Okazuje się, że Marzena nie chce przyjmować leków. Igor z trudem wszystko znosi. Iwona nie wyobraża sobie, że mogłaby zostawić syna w tak trudnym momencie.

Kajtek wpada do gabinetu Natalii z nowinami – zespół ma dać trzydniowy koncert w Szczecinie. To oznacza, że Lipska bezzwłocznie musi udać się na próbę, a po próbie spakować się na wyjazd. Jest zmartwiona – nie może przecież tak z dnia na dzień zostawić Hotelu 52. Przysłuchujący się rozmowie Andrzej proponuje pomoc. Tymczasem Artur planuje dla Natalii romantyczny wieczór-niespodziankę. Nie zna jednak planów Lipskiej. Po powrocie nad ranem z próby Natalia zastaje w fotelu gotowego do wyjścia Artura. Obok niego stoi walizka…

Beata przypadkiem podaje gościowi sałatkę, którą przyrządził sobie Łukasz. Leszek obawia się, że kuchenne rewolucje młodego przyniosą mu złej sławy. Okazuje się, że sos autorstwa Łukasza to strzał w dziesiątkę. Klient wzywa Łukasza, aby mu pogratulować.