Karla
| 23-06-2015, 14:37:44
Wielki sekret Liv już nie jest sekretem. W bójce z Blainem (David Anders) i jego ekipą z mięsnego Major zostaje dźgnięty nożem. Aby ratować mu życie Liv (Rose McIver) musi się ujawnić i przemienić go w zombie. Major ma Liv za złe, że ta zmieniła go w zombie, ale także, że przez ten cały czas go oszukiwała. Ostatecznie dziewczyna podaje połowę dawki antidotum swojemu ukochanemu, a drugą Blainowi.
W niedługim czasie w sklepie mięsnym pojawia się brat Liv (Nick Purcha), który zostaje ciężko ranny w wybuchu wywołanym przez porucznika Suzuki (Hiro Kanagawa). Chłopaka uratować może tylko krew siostry. Ona jednak nie chce, aby brat podzielił jej los.
Producent wykonawczy Rob Thomas zdradził po krótce, czego możemy spodziewać się w drugim sezonie.
Major dalej nie może wybaczyć Liv kłamstwa. Ich znajomość przeżywa kryzys. Liv oddając szczepionkę straciła szansę spełnienia swojego marzenia by znów być człowiekiem. Nie żałuje, że oddała ją ukochanemu, ale tego, że nadal nie będą mogli być razem.
Blaine, natomiast cieszy się z bycia znów człowiekiem. Jednak budzi to konflikt interesów. Będzie musiał ukrywać przed swoją nietypową klientelą fakt, iż nie jest już jednym z nich.
Jeśli chodzi o szczepionkę, okazała się nie być idealną. Thomas nie zdradził zbyt wiele, ale dodał, że to, co może się stać z Majorem i Blainem, najpierw będzie widoczne u szczura, który jako pierwszy dostał szczepionkę.
Zgodnie, z tym, o czym ostrzegał Blaine w odcinku finałowym, w drugim sezonie zombie będą próbować opanować miasto. Ale pojawi się też inny problem. Vaughan (Steven Weber) zorganizuje nagonkę na zombie, a ci zaczną tajemniczo znikać. Przeciwnicy Liv i Blaine'a będą musieli się zjednoczyć w walce ze wspólnym wrogiem.
Przez drugi sezon Liv dalej będzie ukrywać swoją tożsamość przed Clivem (Malcolm Goodwin). Jednak, Thomas nie ukrywa, że prędzej czy później będzie musiał wpaść na trop zombie.
Na podsumowanie Thomas zapytany o to, czy na wypadek gdyby serial nie wypalił zaplanowali jakieś alternatywne zakończenie, odpowiedział, że nie było takiej obawy.