rhona
| 30-04-2012, 17:57:16
Po ośmiu sezonach i 177 odcinkach, kreujący rolę House’a Hugh Laurie, nie jest w stanie wskazać wyraźnie, który odcinek najbardziej wbił mu się w pamięć.
„Gdyby moja pamięć była zdatna jeszcze do użytku, pewnie umiałbym taki odcinek wskazać, ale nie potrafię” – mówi Laurie. (Nasza diagnoza: spędził zbyt wiele czasu na zapamiętywaniu rzadkich schorzeń!)
Na szczęście niektórzy grający z Laurie’m aktorzy nie cierpią na zbyt wielką utratę pamięci. „Mój ulubiony odcinek to bardzo mroczna część serialu” – mówi Peter Jacobson. – „Kutner odbiera sobie życie. To wielkie wyzwanie aktorskie i ogólnie było ciężko, bo traciliśmy przyjaciela i kolegę”.
Robert Sean Leonard najbardziej lubi pilot serialu; Odette Annable odcinek zatytułowany „Nobody’s Fault”, a Omar Epps, podobnie jak Hugh Laurie, nie potrafi wskazać jednego ulubionego odcinka i wymienia szereg, w których zdarzały się skrajnie odmienne sytuacje.