Arek Tobiasz
| 20-05-2015, 00:03:56
Na chwilę, wyobraźmy sobie, że „The Following” nie zostało anulowane, i to, że w 2016 roku zobaczymy powrót Ryana Hardy’ego i jego wendettę przeciwko tajnej organizacji super-bogatych seryjnych morderców (czy czemukolwiek o czym Campbell mówiła w poniedziałkowym finale serialu).
Jakby wyglądała ta fabuła? Zapytaliśmy producenta wykonawczego i showrunnera Alexiego Hawleya, aby dał nam zapowiedź na „The Following”, którego już nie zobaczymy.
„Większość seryjnych morderców to biedacy lub pochodzą z klasy średniej. Dlaczego tak jest?” — mówi Hawley, dodając, że to pojęcie zafascynowało ekipę scenarzystów serialu. „Ten pomysł, że super bogacze, z wyjątkiem prawdopodobnie [rzekomego mordercy i tematu serialu ‚Jinx’] Roberta Dursta, nie zostają schwytani jako seryjni mordercy. To nie może być możliwe genetycznie, że nie dostają tego genu, że nie mają takiego rodzaju skłonności”.
Chociaż naszkicowane pomysły na czwarty sezon nie były bezpośrednio powiązane z badaniami prawdziwych zbrodni jak „Serial” (NPR) czy dokument o Durście na HBO. Hawley mówi, że ekipa scenarzystów serialu „rozmawiało o tym nieco”.
„The Jinx ostatecznie było o wiele bardziej satysfakcjonującą i porywającą rzeczą, głównie ze względu na zakończenie” — mówi Hawley, powołując się na kilka ostatnich chwil projektu, w których Durst mówi pewne rzeczy, które mogą być interpretowane jako przyznanie się do morderstwa. Z drugiej strony, „Serial”, podcast, który opowiada historię procesu o morderstwo Hae Min Lee, „był ćwiczeniem intelektualnym, ponieważ nigdy nie miałeś dostać wystarczająco dużo informacji, aby wiedzieć co miało miejsce” — mówi Hawley.
Fani „Following” mogą czuć się bardziej jakby oglądali „Serial” a nie „Jinx” przez zakończenie serialu, który został nakręcony przed tym jak thriller został anulowany, a zatem został stworzony jako pomost do czwartego sezonu niż zakończenie serialu. Jak oglądaliśmy, uważany za martwego Ryan pozwolił Max, Mike’owi i Gwen — która nosi dziecko Hardy’ego — wierzyć, że utonął, decyzja, która miała na celu zapewnić im bezpieczeństwo, kiedy ścigał złych zwolenników Theo (aka osobę/ludzi, z którymi Eliza pracowała).
„Jeśli będziemy mieli tę złą siłę tutaj, coś większego niż Theo, coś większego niż Strauss albo Joe, pomysł, że to jest bardzo, bardzo bogata osoba albo mała grupa był ciekawy dla nas” — mówi Hawley.