amelka
| 23-04-2015, 21:55:00
W ostatnim odcinku „Skandalu” (ABC), Olivia i inni borykali się ze zrobieniem tego co jest właściwe - chociaż ostatecznie przynajmniej jeden „biały kapelusz” został nagrodzony za ich zachowanie czerwonym rozpryskiem.
I tą nieszczęśliwą osobą był… Jake Ballard (W tej roli Scott Foley).
Odcinek rozpoczął się z Rowanem - „po prostu” paleontologiem w Smithsonian - „proszącym” Olivię, aby zajęła się jego bólem głowy (którym jest David Rosen obierający sobie na cel B613). Albo czy cz jego gotowa poświęcić prezydenta Granta przez super-szpiegowską organizację? Mimo wszystko, ojciec Pope twierdzi, Olivia wierzy nie w ludzi, ale to, że republika musi pozostać za wszelką cenę.
Ale Liv jest niezruszona trzygodzinnym terminem swojego zaciętego ojca, i potwierdza swoje poparcie misji Davida… chociaż sprawy stają sie trochę ryzykowne, kiedy Rosen pyta Jake’a o Operację Remington, w której oczywiście Fitz zestrzelił cywilny samolot, na rozkaz Rowana. (Boże, to nigdy nie będzie brzmieć mniej strasznie). Mimo to, białe kapelusze nadal dały radę, a Rowen nawet pochwalił swoją córkę za ewoluowanie do godnego przeciwnika. Ale tutaj poleje się krew, zapewnił ją - i w ostatniej scenie, czerwony płyn sączył się z Jake’a, który został napadnięty w OPA przez kochanka Olivii/Alex, Russela (zwrot akcji, który mnie wkurzył, ponieważ był lepszym chłopakiem w porównaniu do Edisona, a on będący „agentem” był tak oczekiwany po tym serialu).
Czy Jake jest faktycznie martwy, po tak wielkiej liczbie, oczywiście ekspercko wykonanych dźgnięć? (Rowan i Quinn na pewno tak wydają się myśleć w zwiastunie). Albo czy ma Diggle’a i Felicity na szybkim wybieraniu?
Gdzie indziej w odcinku:
* Ujawnienie Russella jest szczególnie smutne biorąc pod uwagę, że on i „Alex” właśnie doszli do seksownego porozumienia odnośnie tego jak może zapewnić nieskomplikowane życie dla tej, którą znamy również jako Olivia. To mówiąc, jest zdolność do nie panikowania odnośnie „straconego czasu” (kiedy Rowan odurzył albo „otumanił” go) teraz ma o wiele więcej sensu.
* Biały Dom z niecierpliwością chciał uchwalić Ustawę Brandona (nazwane po dzieciaku, który został postrzelony kilka odcinków temu), ale potrzebował wiceprezydent Susan, aby przełamać remis - z wyjątkiem tego, że była naprawdę, naprawdę, naprawdę zdeterminowana, aby przeczytać cały 1200-stronicowy dokument i uzyskać odpowiedzi na jej wiele, wiele, wiele pytań. Po tym jak Davidowi i Mellie nie udało się „nie karmić gołębia”, prezydent wkroczył, aby ustanowić prawo… tylko, aby wręczyć jego głodnej wiceprezydent cały bochenek smacznego chleba. Więc jak przepisywali ustawę w coś więcej niż niewykonalne kompromisy, Mellie ogłosiła swój start na urząd senatora, aby odwrócić uwagę mediów.
* Mówiąc o Brandonie: Marcus Walker, aktywista, który miał na pieńku z Liv w tej patowej sytuacji na ulicach, startuje na burmistrza… kiedy sekretnie jest świadkiem jak jego kochanka (aka żona burmistrza!) zostaje zabita w swojej sypialni przez jakiegoś płatnego mordercę. Po odkryciu, że to burmistrz zlecił zabójstwo i próbował wrobić w to Marcusa, Olivia wykorzystała przewagą, aby przekonać polityka do ustąpienia i polecenia swojego rywala. Chociaż Marcus wybrał sprawiedliwość, a nie karierę i zamiast tego powiedział o wszystkim na konferencji prasowej, co spowodowało aresztowanie burmistrza i zatrucie jego własnej politycznej kariery. Ale hej, Liv może wkrótce potrzebować nowego chłopaka….
Co myślisz o odcinku „I’m Just a Bill”?
Jesteś fanem „Skandalu”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.