karoll
| 15-04-2015, 01:30:42
Uwaga, artykuł zawiera spoilery dotyczące wtorkowego odcinka „Agentów Tarczy”.
Posiłki Coulsona przybyły!
W ostatnim odcinku Coulson (Clark Gregg) i Hunter (Nick Blood) zabunkrowali się w prawie niezniszczalnym domu, zbudowanym przez Bruce’a Bannera, w celu zlokalizowania Skye (Chloe Bennet) – która wyruszyła do kwatery Inhuman, żeby nauczyć się kontrolować swoje moce.
Mimo tego, że zwabienie tam agentów prawdziwej Tarczy było celowe i miało posłużyć do przejęcia jednego z ich samolotów, znaleźli się w pułapce. Na szczęście pojawiło się wezwane przez Coulsona wsparcie w postaci Deathloka (J. August Richards). Co wydarzy się dalej? Oto informacje prosto ze źródła.
Co możesz powiedzieć o tajnych misjach, które Deathlok wykonywał dla Coulsona?
J. August Richards: Coulson trzymał Deathloka w rękawie od czasu, kiedy widzieliśmy go po raz ostatni. Więc wyciągnął go, kiedy potrzebował pomocy przy tej niezwykle ważnej dla Tarczy misji. Jak możecie zobaczyć, miałem wiele ulepszeń. Mój kostium jest zupełnie inny. Pewne rzeczy pozostały jednak takie same. Ten bohater ewoluował od chwili, gdy ostatnio go spotkaliśmy. To jak Deathlok 2.0.
Jakie są na tym etapie jego relacje z Coulsonem?
Fani dowiedzą się, że tak dwójka potajemnie współpracowała ze sobą. Zawsze myślę o ludzkim aspekcie tej postaci, więc czuję, że Coulson jest kimś, kogo Mike podziwia i kogo nie chce rozczarować. Czuję też, że Mike szukał odkupienia a Coulson jest do tego kluczem. Coulson pomoże mu stać się bohaterem, którym zawsze chciał być.
Kiedy ostatnio go widzieliśmy, zastanawiał się, co dalej. Czy znalazł już swój cel?
Kiedy teraz go gram, mam wrażenie, ż Mike panuje nad Deathlokiem. Wcześniej się wahał. Wcześniej nawet nie wiedziałem jak się ruszać czy zachowywać. Czułem się jak Mike zmuszony do przebywania w tej postaci, ze sztuczną nogą, o której żartujemy, że kosztowała 10 milionów dolarów czy z rakietami na ramieniu. Nie wiedział, jak pogodzić to ze swoim życiem.
Czy ulepszenia Mike’a oznaczają, że Deathlok ma nowe zdolności?
Mam mnóstwo fajnych zdolności. Mam trzy porty USB, antywirusa i można połączyć się przeze mnie z wifi. To coś na moim ramieniu robi cappuccino i mam wiele małych mocy tu i tam. Zobaczymy. Ale faktycznie mam kilka nowych zdolności, z biegiem czasu je poznacie. Ale w środku jest dalej tą samą osobą. Ma parę mechanicznych części, które robią parę ciekawych rzeczy. Urządzenie na ramieniu strzela rakietami i nadal jest bardzo silny po przygodzie ze Stonogą z pierwszego odcinka. Nawet w komiksie wydaje mi się że ta postać ma mnóstwo mocy, które ciągle są odkrywane. Ma mnóstwo możliwości.
Jak zareagowałeś na nowy kostium?
Przymierzałem kostium jeszcze zanim się dowiedziałem, że zagram Deathloka. Trzymali mnie w niewiedzy, zupełnie, jak was. Ale widziałem szkice i bardzo mi się podobały. Kostium wyszedł idealny. Ale patrząc wstecz uważam, że to było właściwe. Podobało mi się, jak fragmenty układanki trafiały na swoje miejsce. To naprawdę pozwalało wczuć się w postać. Poza tym tłum ludzi biega za mną przez cały dzień i sprawdza, czy działają moje światła, czy mam rękawice albo makijaż.
Co mógłbyś nam podpowiedzieć o przyszłości serialu?
Powiedzmy, że pojawi się poważna misja, która zadecyduje o losie Tarczy i której będę częścią. To aktualny wątek.
Mike i Skye mieli silne relacje już od pierwszego odcinka. Teraz oboje mają moce. Czy powstanie między nimi napięcie jeśli i kiedy się spotkają?
To jedno z pytań, na które nie mogę odpowiedzieć. Ale tak, nasze moce bardzo się różnią. W przypadku Mike’a jest to zwykły facet, który musi radzić sobie z odpowiedzialnością związaną z posiadaniem tak wielkich mocy. To coś innego, niż to, przez co przechodzi Skye.
Czy Mike spotka się z resztą drużyny?
Kiedy opuszczałem pierwszy sezon, pozostało kilka nierozwiązanych spraw z członkami drużyny. Zobaczycie, jak to się rozwiąże.
Dowiemy się, czy Mike powróci kiedyś do swojego syna?
Myślę, że dojdziemy do tego. Czuję, że Mike nie mógł stawić czoła swojemu synowi, dopóki nie stał się bohaterem. Cały czas o tym myślę. Naprawdę. To zabawne, bo właśnie to sprawia, że jest on dla mnie taką ciekawą postacią. Nawet gdyby ocalił cały świat, nie jestem pewien, czy stawiłby czoła synowi. Myślę, że musiałoby się wydarzyć coś wielkiego, żeby mógł sobie poradzić z poczuciem winy. Mam n myśli, że Mike cierpi na permanentne poczucie winy. Nawet kiedy wróciłem po raz pierwszy czułem, że Mike nie powinien czuć się aż tak winy, bo to Stonoga sprawiała, że szalał. Ale bierze tak dużo osobistej odpowiedzialności za swoje przewinienia, że wiele musi się stać, żeby poczuł się lepiej.
Z emocjonalnego i psychologicznego punktu widzenia, ile Mike’a jest w Deathloku, a ile to tylko Cyborg?
Kiedy w jednym z odcinków powiedziałem „Mike Petersen nie żyje” myślałem, co mogłoby to znaczyć, gdyby nie było prawdą. Zawsze uważam, że Mike jest centrum tej postaci i cokolwiek by się nie działo, to zawsze tylko Mike Petersen. Jest tam w 100 procentach.
Serial „Agenci Tarczy” jest emitowany we wtorki na ABC.