Streszczenie „Dawno, dawno temu”: Autor! Autor! (aka odcinek z mnóstwem odpowiedzi)


amelka   amelka | 05-04-2015, 18:42:26


Streszczenie „Dawno, dawno temu”: Autor! Autor! (aka odcinek z mnóstwem odpowiedzi)

„Dawno, dawno temu” (ABC) zrobiło bardzo mądrą rzecz prowadząc do świątecznej przerwy: Odpowiedziała na kilka palących pytań/luźne wątki, a robiąc to, przygotowała wszystko ładnie na ostatnią salwę w czwartym sezonie.


Na początek, w retrospekcji, dowiedzieliśmy się, że Śnieżka i Książę z Bajki - przestraszeni przez jedno przeczucie wywołane przez dotyk rogu jednorożca - zostali namówieni przez domokrążcę (w tej roli Patrick Fischler z „Mad Mena”) do odwiedzin ucznia Czarnoksiężnika, który zaoferował im sposób, aby „zagwarantować” dobroć ich nienarodzonego dziecka przez przeniesienie jego potencjalnej mroczności w inne „żyjące naczynie”. Wpadli (już moralnie wątpliwi) na pomysł, aby użyć jaja, które smok Maleficent właśnie złożył, zakładając, że zawiera ona małą istotkę ziejąca ogniem. Ale dwie tragiczne niespodzianki czekały na nich, kiedy sprowadzili naczynie do ucznia Czarnoksiężnika: Jedno, przeniósł naczynie do innej rzeczywistości - więc pokrzyżował tą szlachetną ideę „zwrócenia” splamionego jaja do jego mamusi! I druga, jest rzeczywiście ludzkie dziecko w środku, co wszyscy odkrywają, po prostu zanim jajo (i Cuella i Ursula) wpada przez portal do naszej rzeczywistości.

Więc właśnie tutaj, otrzymujesz odpowiedź na to jak Śnieżka i Książę z Bajki „stracili” dziecko Mal, jak również jak inne Królowe Mroczności wylądowały w naszej rzeczywistości.

Potem, Śnieżka (słusznie!) czuje się jakoś źle - nawet żałuje prezentu na baby shower, który królowa Kopciuszek im wysłała - i wszystko co David może zasugerować to, że od tego miejsca, będą starali się być najlepszymi ludźmi jakimi tylko mogą być, rozpowszechniając nadzieję i wiarę na każdym kroku. Więc to wyjaśnia dlaczego Śnieżka i Książę z Bajki są tacy… dobrzy, dobrzy.

Tymczasem w Storybrooke… Henry zrobił coś mądrego. Niech Bóg go błogosławi.

Przyciśnięta przez Rumpla i spółkę, aby zdobyć ilustrację drzwi, Regina próbuje dostać się do niego z zaledwie ujęciem z telefonu komórkowego (i to w dodatku z Blackberry!), ale jak Rumple widzi magiczne otoczenie drzwi, nalega na to, aby umoczyć swoje własne ręce w tej sprawie. To prowadzi do konfrontacji z dzierżącym książkę „Henrym Danielem Millsem”, który (na szczęście) łapie ryft swojej mamy i zamienia ilustrację, którą Emma wyczarowała wcześniej.

Jednak Rumple - który złożył uśpionej Belle krótką wizytę, aby obiecać powrót do niej po tym jak „zmieni zasady” (czy coś) - nie można tak łatwo oszukać, więc sprawia, że Mal nokautuje Reginę. I on jest pewny siebie, że kiedy Regina się przebudzi, to ma coś co jak zobaczy, sprawi, że Zła Królowa będzie na jego rozkazy już na zawsze.

Tymczasem, kiedy przychodzi czas, aby oszukać Henry’ego trochę, Rodzina Księcia z Bajki zdaje sobie sprawę, że nie może kłamać już dłużej. Więc mówią Emmie prawdę o ich sekrecie i jej potencjalnej mroczności, a reakcja Emmy jest mocna. Po tym jak się trochę focha, Hak zwabia Emmę z powrotem, aby zobaczyła się z Augustem, który przebudził się po jej podyktowanej fabułą drzemką. Emma pokazuje Augustowi ilustrację i klucz jaki Henry’ego doprowadził do wnętrza rezydencji Czarnoksiężnika. August informuje/oskarża, że Autor nie jest osobą, ale pracą - trochę jak opiekun na wyspie w „Zagubionych” - i ona została sprawowana przez wielu, wielu świadków i rejestratorów największych historii naszych czasów (w tym mężczyzny o imieniu „Walt”). I ostatni mężczyzna, który miał tą pracę został zamknięty w środku książki, ponieważ Czarnoksiężnik zdał sobie sprawę, że manipulował ludźmi/historiami w nieco niegodziwy sposób.

Niemniej jednak, Emma widzi, że ten Autor jest potencjałem na zmianę rzeczy, więc używają klucza, aby uwolnić go z ilustracji… i to jest handlarz, który potem szybko daje pokój pełen bohaterów, aby uciec przez swoją Zbawczynią/zbawcami.

Gdzie indziej Mal wykorzystuje Rumple, aby podtrzymać jego zobowiązanie w ich umowie (nawet chociaż nie udało się jej dostarczyć ilustracji). On ostrzega, że robiąc to, może  nakarmić jej istniejący ból ogromną dodatkową porcją. Chociaż ona utrzymuje, że tego chce, więc ujawnia los jej dziecka - i widzimy w retrospekcji mężczyznę z naszej rzeczywistości trzymającego nowo adoptowaną małą córkę, którą nazywa… Lily.

Co myślisz o ostatnim odcinku i jego wielu objawieniach?

Jesteś fanem „Dawno, dawno temu”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.



Kategorie: Spoilery Streszczenia odcinków Telewizja 
Seriale: Dawno, dawno temu 

Zobacz również: