marek1211
| 02-04-2015, 19:49:10
Niebo nie jest taką zupełną rewelacją dla Bobbiego Singera.
W środowym odcinku „Nie z tego świata” (CW), ulubieniec fanów Jim Beaver powtórzy swoją rolę jako ukochana, zmarła postać ojca dla Winchesterów, kiedy Sam i Castiel szukają pomocy.
Bobby jest cały za tym, aby powrócić do gry odkąd życie po śmierci nie jest, cóż, tak niebiańskie dla łowcy jak Beaver wyobrażał sobie, że będzie, mówi aktor poniżej. Również zapowiada obawy Bobbiego odnośnie losu Znaku Kaina Deana i ujawnia w jakiego rodzaju odcinku chciałby powrócić.
Czy jesteś zaskoczony, że nadal znajdują sposoby, aby cię sprowadzić z powrotem?
Nie, zazwyczaj jestem zaskoczony tym, że nie odnajdywali mnie częściej. Różni scenarzyści powiedzieli mi, że zawsze trzymają oczy otwarte na potencjalne odcinki z Bobbym. To po prostu kwestia bycia wiernym mitologii serialu, bycie wiernym naturalnym zasadom serialu. Ale myślę, że zawsze mile korzystają z szansy, aby sprowadzić Bobbiego na trochę. Osobiście mile przyjmuje każdą możliwość. Naprawdę kocham postać, i naprawdę uwielbiam go grać i kocham granie z chłopakami. To świetna rola, i brakuje mi tego jak nie jestem tutaj.
Kiedy dostałeś scenariusz odcinka, czy było coś o historii Bobbiego, która cię zaskoczyła?
Nie widziałem żadnego z odcinków, które miały miejsce w Niebie. To było jakoś objawiające dla mnie, aby dowiedzieć się tego jak Niebo Bobbiego wygląda, jak sobie radzi i jak czuje się odnośnie bycia tutaj. Więc nie nazywam tego niespodzianką, ale to było bardzo pouczające. Patrzę na to i jestem jak: „Cóż, nie jestem pewien, że to jest moje pojęcie Nieba”. Ale każdy ma swoje własne w świecie „Nie z tego świata”, każde Niebo jest zaprojektowane konkretnie dla osoby. Może to naturalne, że idea Jima co do Nieba nie będzie taka sama jak Bobbiego.
Ostatni raz jak widzieliśmy Bobbiego, to naprawdę nie było o nim, ale o manifestacji podświadomości Sama. Więc teraz jak rzeczywiście go widzimy, jak radzi sobie? Jest zadowolony w Niebie?
Myślę, że jest trochę zadumany. Jest zadowolony, ale jakoś brakuje mu bycia na polowaniu. Moje poczucie jest takie, że Bobbiemu brakuje starem gry i brakuje niebezpieczeństwa i przygody w tym. Wiem, że brakuje mu chłopaków. Ale myślę, że jeśli zamierzasz iść do Nieba, zamierzasz dostać trochę dziegciu w słodyczy. [Śmiech]
Czy jest jakaś miłość dla Bobbiego w Niebie? Miał żonę, którą naprawdę kochał, a która umarła… Czy to jest wspomniane?
To nie jest poruszone w tym odcinku, nie. Ciekawe pytanie. To rzeczywiście byłoby całkiem ciekawe. Myślę, że Karen Singer dostała swoje własne Niebo gdzieś tam i może to nie obejmuje Bobbiego. [Śmiech] Ale wiem, że chciałbym zobaczyć ją ponownie.
Sam i Cas potrzebują pomocy Bobbiego. Co on może zrobić dla nich aż z nieba?
Są drzwi, klucze, dostęp i środki, które znajdują się jedynie w Niebie i tylko ktoś kto już znalazł się z tam może z nich korzystać. Więc Sam i Cas muszą dotrzeć do kogoś, muszą znaleźć „człowieka wewnątrz”. Kto jest lepszy niż gość którego znają? Prawdopodobnie znajdą pewnych innych ludzi w Niebie, ale zawsze szukają pomocy u ludzi, którzy są im najbliżsi.
Czo Bobby robi z sytuacją Deana ze Znakiem Kaina?
Och, on jest po prostu zachwycony tym. [Śmiech] Nie. Jest bardzo zaniepokojony i na pewno Bobby oraz Sam mają bardzo poważną rozmowę o tym jak rozwiązać problem z Deanem. Naprawdę czuję się jakby w prawdziwym Niebie Bobbiego, wskoczy znowu na dwóch stopach w ten cały bałagan, w którym znajduje się Dean.
Czy miałeś szansę obejrzeć 200. odcinek i ich hołd Bobbiemu?
Tak, i myślę, że to było całkiem fajne. Myślę, że Bobby wyglądał ładniej niż zwykle. To był zabawny odcinek. Z każdym sezonem, robią jeden, dwa czy trzy naprawdę zabawne odcinki - zabawne w takim sensie, że to musi być naprawdę zabawne do kręcenia - i udało mi się przegapić wiele z tego. Przegapiłem „The French Mistake”. Tam, gdzie sprawy stały się trochę zwariowane, naprawdę chciałbym być w jednym z tych odcinków. Podoba mi się to, gdzie to jest czysta przygoda albo czyste serce albo wszystko z tego. Ale jeśli tutaj jest coś co przegapiłem w czasie dziesięciu sezonów, to było bycie w bardzo niecodziennych odcinkach.
Czy rozmawiali z tobą o tym jak znowu cię sprowadzić?
Nie powiedzieli konkretnie niczego odnośnie zrobienia czegoś więcej, ale wiem, że są bardzo czuli wobec postaci i zawsze patrzą na sposób, aby wykorzystać go w sposób, który pasuje bardzo dobrze dla serialu. Więc mam trochę wątpliwości, że wrócę tak często jak to jest możliwości.
Jesteś fanem „Nie z tego świata”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.