Szef „Flash” i Mark Hamill zapowiadają powrót Trickstera i sojusz Łotrów


redakcja   redakcja | 01-04-2015, 01:00:30


Szef „Flash” i Mark Hamill zapowiadają powrót Trickstera i sojusz Łotrów

Raz Tricksterem, zawsze Tricksterem, i to jest zła wiadomość dla Barry’ego Allena.

We wtorkowym odcinku „The Flash” (CW) ikona „Gwiezdnych Wojen” Mark Hamill powtarza swoją rolę jako barwny złoczyńca z serialu z lat 90,, w którym występował John Wesley Shipp jako szybki człowiek.


Samozwańczy fan komiksów i oryginalnego serialu CBS przed tym nawet jak w nim się pojawił, Hamill oglądał wcielenie CW od pierwszego odcinka. „Nawet pomyślałem, odkąd zrobili Mirror Master, Weather Wizard i różne inne postacie z Galerii Łotrów, ‚Zastanawiam się czy zamierzają zrobić Trickstera’” - powiedział. Kiedy serial ostatecznie zadzwonił do niego, aby zapytać czy chciałby wystąpić gościnnie, Hamill założył, że będzie grał „kolegę Johna Wesleya Shipa [który gra Henry’ego Allena[, profesora. Coś odpowiedniego do jego wieku. Nie myślałem o [powrocie do tego jednoczęściowego stroju. Powiedziałem: ‚Kogo chcą, abym zagrał?’ Kiedy powiedzieli, że Trickstera, po prostu nie mogłem w to uwierzyć” - wspomina ze śmiechem. „Nie mogłem domyślić się jak to może się wydarzyć chyba, że to jakiegoś rodzaju dziwny odcinek z podrózami w czasie. Byłem bardzo sceptyczny”.

Ale po rozmowie przez telefon z producentem wykonawczym Andrewem Kreisbergiem, obawy Hamilla zostały rozwiane. „Jedna rzecz, która zaimponowała mi w serialu to jak inteligentnie jest pisany. To ma element fantasy, elementy komiksu, ale to jest naprawdę mocne jeśli chodzi o postacie” - powiedział aktor. „Więc myślę, że nie powinienem być zaskoczony, kiedy mieli taki genialny pomysł jak posiadanie Devona Graye’a [z ‚Dextera’] jako nowego Trickstera”.

„Devon sprowadził to tak blisko oryginału jeśli chodzi o to ja emocjonalnie uszkodzony był” - dodaje Hamill. „To po prostu poruszyło mnie tak, że nie da się tego wyrazić słowami. Jeśli o mnie chodzi, jest godnym następcą”.

Chociaż jest nowy kopiujący złoczyńca w tej scenie, postać Hamilla nie straciła niczego ze swojego sprytu. „Co było fajnego odnośnie Trickstera w obu serialach to, że był mądry” - mówi Kreisberg. „Bez względu na to jak szalony był, był inteligentny. Myślał o czterech krokach do przodu”. W związku z tym, Zespół Flasha „naprawdę musiał go przechytrzyć” i Wells ma pojęcie odnośnie Barry’ego, co dotyczy „czegoś o czym prawdopodobnie nie chce mu dać znać, że może to zrobić”.

Poza Hamillem, odcinek również jest naszpikowany „easter eggs” i nawiązaniami do serialu z lat 90., od gościnnie występującego Vito D’Ambrosio, który grał policjanta, a teraz jest burmistrzem Central City, do repliki rekwizytów takich jak sławny ekstrawagancki kostium Trickstera. Kreisberg również „wiedział, że nie było sensu w zrobieniu tego jeśli nie mielibyśmy Marka i Jona we wspólnej scenie”, zauważa. „Na początku, kiedy konstruowaliśmy historię, powiedzieliśmy: ‚Trickster powinien porwać Henry’ego’, ponieważ to zadowoliłoby zarówno fanów, którymi jesteśmy w sami, a także zobaczylibyśmy jak ta dwójka gra razem, ale również chcesz, aby Barry naprawdę się martwił o Trickstera”.

Ale czasy się zmieniły - prawdopodobnie na lepsze, biorąc pod uwagę, że nieoddychający kostium Shippa musiał być polewany co tydzień, według Hamilla - więc wtorkowy odcinek jest „sposobem, w którym nigdy nie widziałeś Trickstera jeśli oglądałeś stary serial” - dodaje producent wykonawczy. „Wyzwaniem tego odcinka było taki, że to musiało czuć się jak uzasadniony sequel starego serialu, ale również czuć się jak odcinek naszego Flaska. Czuliśmy jakbyśmy to osiągnęli”.

Co do tego czy Trickter powróci, wraz z innymi Łotrami, „taki jest plan”, potwierdza Kreisberg. „Wentworth Miller i Mark są w cenie razem i oglądamy ich dychotomię”.



Kategorie: Spoilery Wywiady Telewizja 
Seriale: The Flash 

Zobacz również: