marek1211
| 22-03-2015, 17:53:03
Piękna z „Grimm” jest oficjalnie bestią - i w ostatnim odcinku, jej znacząca połówka musi dowiedzieć się tego jak zamierza sobie z tym poradzić.
Tak, odcinek z tego tygodnia to ten, w którym Nick, który przez dziedzictwo i z wyboru postanowił unicestwiać baśniowe stwory z tego świata, zmaga się jak dowiaduje się, że jego długoletnia dziewczyna Juliette stała się jedną z tych brzydkich istot, na które poluje.
„Ona zna moją historię z Hexenbestiami” - mówi aktor David Giuntoli, kiedy odwiedziliśmy plan serialu w Portland w stanie Oregon. Plus, jej nowy stan „prawdopodobnie wpłynie na jej nastrój i stabilność nieco. Staje się kimś innym. To nie tak, że Juliette naprawdę, całkowicie, tutaj nie ma. To jakby był nowy płat w jej mózgu”.
Szybkie przypomnienia, w przypadku jakbyś był zbyt zajęty szukaniem siedmiu kluczy, aby pamiętać jak dostaliśmy się do tego momentu: Kiedy Nick został pozbawiony mocy Grimma, Juliette bezinteresownie zgłosiła się, aby wziąć udział w zaklęciu, które wymagało od niej, aby stać się (jakoś) Adalind i przespania z nim. Wszystko zadziałało… tylko, że nieprzewidziany efekt uboczny przeniósł jakieś moce Hexenbestii do całkowicie normalnego człowieka jakim była Juliette.
I fakt, że Juliette poszła najpierw do kapitana Renarda (który jest Zauberbestią) - a nie Nicka - z wiadomością jest całkowicie zrozumiałe, mówi aktorka Nitsie Tulloch, biorąc pod uwagę fakt, że jej skarb nienawidzi Hexenbestii bardzo, bardzo mocno.
„Nie rozumie co się dzieje, ale wie wystarczająco dużo o tym świecie, gdzie Hevenbestie są w zasadzie śmiertelnymi wrogami Grimmów” - mówi Tulloch. „Jest przestraszona, że albo on zamierza ją zabić - albo ona może go zabić. Naprawdę nie wie jak opanować ten jej gniew”.
Ta uwaga nie jest mało ważna, powiedzieli współtwórcy serialu James Kouf i David Greenwalt w czasie rozmowy na zapleczu sklepu z przyprawami. „To prawdziwa możliwość” - mówi Greenwalt, dodajac, że Juliette - Hexenbestia, „która powstała, a nie narodziła się” - może być silniejsza niż jakikolwiek złoczyńca, którego Nick spotkał wcześniej. (Fakt, o którym Adalind przekonała się na własnej skórze w poprzednim odcinku).
Nick i Juliette „są parą, która jest atakowana przez siły poza ich kontrolą, a iskry na pewno będą latać” - dodaje Greenwalt.
Natura tego kim są teraz, mówi Kouf, to „już są jak podpałka do ognia”.