Arek Tobiasz
| 22-03-2015, 16:00:01
Straż miejska wzywa ratowników do upośledzonego umysłowo mężczyzny, który stwarza zagrożenie, kręcąc się po ruchliwej ulicy. Piotr, Adam i Martyna odwożą pacjenta do jego mieszkania, mimo że powinni skierować go na obserwację do szpitala psychiatrycznego. Kilka minut później odkrywają, że chory znów wymknął się z domu. Tym razem jednak miał mniej szczęścia i doszło do wypadku. Tymczasem Wiktor martwi się, gdyż jego córka nie wróciła ze szkoły do domu. Zaniepokojony ojciec zawiadamia o zaginięciu Zosi policję.