marek1211
| 18-03-2015, 01:08:35
Przygotuj się na spotkanie teścia Hotcha: Eda Asnera!
Legendarny aktor "Mary Tyler Moore Show" i "Lou Grant" pojawi się jako ojciec zmarłej żony Hotcha, Hayley w dwudziestym odcinku tego sezonu "Zabójczych umysłów" - i mamy pierwsze zakulisowe spojrzenie na to rodzinne spotkanie.
Niestety, co sprowadza ich razem to nie są dobre wiadomości, jak Hotch (Thomas Gibson) odkrywa, że jego życie zawodowe i prywatne po raz kolejny się przecinają. "Zamierzam przejść przez demencję i spowodowałem wypadek i zostałem aresztowany" - mówi Ed Asner. "Z jego statusem jako najlepszy agent FBI, pojawia się i wydostaje mnie z więzienia. Nie jesteśmy sobie bliscy. Jest ojcem mojego wnuka Jacka, ale jest odpowiedzialny za to, że moja córka została brutalnie zamordowana".
Tego rodzaju uraza pozwoliła Asnerowi wykorzystać swoją specjalność: granie mruka. "To wspaniała rola. Tutaj jestem, grając pana Groucha, drażniąc Hotcha i mam do zagrania postać, która nazywa go tylko sukinsynem na ekranie" - powiedział Asner. "To jest to co jest świetne w byciu aktorem. Dostajesz się tutaj i możesz powiedzieć goliatowi, że jest dupkiem i nie zostaniesz zraniony. Gibson jest wybitnym aktorem i sportowcem, a on mógł sprać mnie na kwaśne jabłko jakby chciał. Mogłem nazwać go niewłaściwie i mi się upiekło".
Jednak na planie nastroje nie mogłyby być bardziej różne. Fan "Zabójczych umysłów", Asner chwali swojego długoletniego przyjaciela Joe Mantegnę za załatwienie mu roli w serialu.
"Nie jestem stałym widzem telewizji. Kiedy mam trochę czasu, siadam na moim grubym tyłkiem i zacząłem oglądać telewizje i natrafiłem na Zabójcze umysły. Spodobał mi się ich styl" - mówi. "Podobają mi się dyskusje kryminalistyczne, które tam mają miejsce, wraz z dociekliwą psychologią. Myślę, że Joe usłyszał... że Zabójcze umysły były moim ulubionym serialem. Mógł zachęcić do obsadzenia mnie w nim. Traktowali mnie jak księcia. Starałem się sprawić, aby to było warte swoich pieniędzy. Są kochanym gronem kokosów".
Gibson dodaje: "Ed jest po prostu porządnym gościem. Cieszę się, że miałem szansę z nim pracować".
Na razie, pojawienie się Asnera jest jednorazowe, ale on ma nadzieję, że wkrótce wróci ("Jeśli to się wydarzy, to tak będzie. Jeśli nie, idźcie do piekła!" - zażartował). Ale powróci do "Żony idealnej" jako obrzydliwie bogaty (i strasznie zbereźny) Guy Redmayne w odcinku z 29 marca. Siedmiokrotny zdobywca nagrody Emmy ostatnio dość często pojawia się w swoim dawnym telewizyjnym domu. Wcześniej pojawiał się w "Mamuśce", "Crazy One", "Hawaii 5.0", a w 2009 roku otrzymał nominację do Emmy za swoją gościnną rolę w "CSI: NY".
"CBS, znam ich!" - zażartował 85-letni Asner. "Przywykłem do pracy dla nich! Tak, znam ich. To jest bardzo miłe. To miłe dostać coś mięsistego w moim wieku. Przez ostatnie kilka byłem dość zajęty, a czuję się jak król Tut i właśnie zostałem ekshumowany".
Odcinek "Zabójczych umysłów" z Asnerem zaplanowano na kwiecień.