Jak lekarki próbowały załatwić tak wiele przypadków jak tylko mogły przed operacją Nicole, ich rosnąca bliskość zafascynowała ich kolegów tak bardzo jak wykłady Amelii odnośnie śmiałej procedury, która jak wierzyła/miała nadzieję mogła wyeliminować guza Herman.

I to był zaledwie początek tego co miało miejsce w "Staring at the End". Czytaj dalej, a opowiemy wam o reszcie...

ZACIEŚNIANIE WIĘZI | Na początku Herman wydawała się być swoją zwykłą, złośliwą sobą. "Czy kiedykolwiek nie byłaś radosna?" - zapytała Arizonę zanim odrzuciła przypadek, który Bailey chciała dodać do ich grafiku. Ale, jak Nicole zaczęła poddawać się naświetlaniom, jej strach doszedł do głosu - tak bardzo, że po raz pierwszy sięgnęła po rękę Arizony i później oświadczyła, że nie zamierza kontynuować tej kuracji. Cyklu. (Ona i Arizona nawet upiły się i spaliły maskę do naświetleń!)

Obserwując swoją byłą i Herman jak śmieją się w szpitalnej kafeterii, Callie nie mogła nic na to poradzić, że czuła się zazdrosna - ale nie z powodu z jakiego można było się spodziewać. Była poruszona tym, że Arizona znalazła odskocznię, z którą nawet nie musiała sypiać. "O mój Boże" - powiedziała Callie, jak jej własne słowa zabrzmiały w jej uszach. "Czy poważnie życzę sobie związku bez seksu, gdzie nie muszę dbać o siebie?" Tygodnie później, ona nawet rozmawiała z Arizoną i wyraziła swoje obawy, że Robbins może zbliżyła się za bardzo do kogoś kto... cóż, może umrzeć wkrótce.

TALK SHOW | Tymczasem Amelia była tak skoncentrowana na głowie Herman, że nawet próbowała utrzymać Owena na odległość ręki. "Jesteś bardzo trudny do ignorowania" - zauważyła. I to było dobre, że unikała rozproszenia, ponieważ nawet przed tym jak zaczęła swoje wykłady, nieważne jak przełomową operację mieli przeprowadzić, to już była wielka sprawa. (Dwa inne szpitale chciały nagrać jej przemowy, a Richard nazwał je "majstersztykiem w neurochirurgii")

Na podium, Amelia wymiatała, porównując guza do tłustego dzieciaka walczącego o przetrwanie i nazywając go "jednym z dzieł bożych". Jednak za kulisami, motała się, nie chciała słuchać "międzykontynentalnego zadowolenia z siebie" Dereka przez dzwonienie do niego z pytanie i wyżyła się na Stephanie. Ale zamiast po prostu ulżyć stresowi swojej mentorki, Edward odwarknęła, że idolizowała Amelię i wezwała ją, aby "była warta wiary jaką w niej pokłada".

Jeśli wątpliwości Amelii tylko mogły się tutaj zatrzymać... Przed wykładem, wyznała Owenowi, że "ma to chore wrażenie, że kiedy stawi czoła temu guzowi, odkryje, że nie jestem tylko 'tym drugim dr Sherpherdem', ale jestem tym złym dr Shepherdem" - uczucie, które tylko się pogorszyło jak Callie zapytała po wykładzie czy może, po prostu może Derek też powinien brać udział w operacji.

TO JUŻ CZAS | Chociaż Herman była wkurzona, kiedy Arizona oszukała ją, aby zobaczyła się z pacjentką Bailey - wdowę w ciąży po pacjencie, którego ona straciła - tragiczne odejście dziecka w pokoju obok sprawiło, że znalazło się wolne miejsce na tablicy Nicole, więc ustąpiła i podjęła się przypadku. Niestety, właśnie jak pacjentka potrzebowała jej najbardziej, Herman została zabrana na swoją operację. Po tym jak jej wzrok zaczynał nawalać, poprosiła Amelię o zrobienie nowego skanu, i jak się obawiała, Shepherd powiedziała jej: "Już czas".

Jak, zaraz. Za chwilkę.

Arizona była zrozumiale zdenerwowana odnośnie perspektywy, że zajmie się sama przypadkiem Bailey. Ale Herman - szczególnie po zobaczeniu jak pomysłowa Robbins może być na sali operacyjnej - zapewniła ją, że może sobie z tym poradzić. Wreszcie, to naprawdę był czas: Herman musiała zostać zabrana na operację.

Dobra, twoja kolej. Co myślisz o odcinku? Herman przeżyje, prawda? Ładnie proszę? Napisz w komentarzach!

Jesteś fanem „Chirurgów”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.