amelka
| 18-02-2015, 01:41:44
Jest coś w dramatach kryminalnych, co wydaje się doprowadzić shipperów do szału. Castle i Beckett, Booth i Brennan, a teraz, Henry (Ioan Gruffudd) i Jo (Alana De La Garza) z "Forevr" dołączyli do szeregu zalecających się do siebie stróży prawa. Ale czy nieśmiertelny patolog i detektyw nowojorskiej policji kiedykolwiek w rzeczywistości zabiorą swoją relację na kolejny poziom?
"Osobiście, nie sądzę, że to zadziała" - twierdzi Gruffudd. "Ale mówię o tym teraz w połowie pierwszego sezonu. Jestem pewien, że ludzie, którzy oglądali Castle zawsze chcieli, aby byli razem i teraz, kiedy są razem, serial jest tak samo udany jak wtedy kiedy nie byli razem".
Jednak Gruffudd przyznał, że jeśli Henry i Jo kiedykolwiek mają działać jako para, najpierw muszą poradzić sobie z inną oczywistą prawdą: Henry jest nieśmiertelny. "Jestem pewien, że możemy mieć wiele zabawy z tym, nimi będącymi razem, bez tego, że Henry musi ujawnić swój sekret" - mówi Gruffudd. "Ale jak długo możemy utrzymywać to bez jakiegoś rodzaju nienawiści do Henry'ego za to, że się jej nie przyznał?"
De La Garza dodaje: "Myślę, że to jest cała droga do zbadania. To jest jej przyjaciel, któremu ufa w swoim życiu i jest jej partnerem. I czuję jakby ukrywanie tego śmiesznie ogromnego sekretu przed nią mógłby być miażdżące".
Na razie, Gruffudd nie spieszy się z nikim - szczególnie z Jo - jeśli chodzi o ujawnienie prawdy. "Myślę, że napięcie jest naprawdę założeniem naszego serialu i dlatego się tak ekscytujemy" - wyjaśnia Gruffudd. "Ale myślę, że napięcie byłoby zagubione jakoś jest musiałby przyznać się Jo zbyt wcześniej w tej grze".
Ale im bliższy jest Jo i innym detektywom, tym trudniejsze to będzie dla Henry'ego, aby ukrywać dalej swój sekret. (Jo i zespół rozwiązują tajemnice zarabiając na życie, mimo wszystko). "Mam nadzieję, że jest jakieś bliskie połączenie albo to, że ona rzeczywiście się dowie" - mówi De La Garza. "Ona widzi co w nim i wiem, że on coś ukrywa i ona nie chce tego odpuścić".
"Alana ma bardzo ciekawe spojrzenie na to" - mówi Gruffudd. "Czy to nie byłoby ciekawe jeśli zaczęliby by być razem i poszedłby do jej domu, a nie przyznał się jej jeszcze, i odkrył pokój w jej domu, gdzie ona profilowała Henry'ego przez ten cały czas?"
Z czym obie gwiazdy mogą się zgodzić to, że "Forever" ma długą drogę zanim powinien połączyć parę ze sobą (a serial nie został nawet jeszcze przedłużony o drugi sezon). Ale w międzyczasie, fani Henry'ego i Jo będą mieli bardziej pilną przeszkodę, z którą będą musieli sobie poradzić: powrót Hilarie Burton.
Burton pojawi się we wtorkowym odcinku, tylko domina będzie musiała przejść pewne ważne życiowe zmiany odkąd widzieliśmy ją ostatni raz. Jednak to nie powstrzyma Henry'ego i Iony - która teraz jest Molly - od rozpoczęcia dokładnie tak, gdzie skończyli.
Jo przyjmuje powrót Molly jako podstęp, chociaż nie ma nic przeciwko temu, aby Henry się umawiał. "Myślę, że Jo podoba się pomysł, że Henry jest szczęśliwy i Henry się wreszcie zakochał" - mówi De La Garza. "Myślę, że może ma dualizm odnośnie tego, gdzie jest tam z tego zadowolona, ale również: 'Och, wow. On rzeczywiście kogoś znalazł'".
Potem znowu, "Najwyraźniej Henry'emu podoba się, że to jest trochę niebezpieczne" - dodaje - więc może są idealni dla siebie".
Ale nie współczuj Jo. Detektyw nie jest w niebezpieczeństwie tego, że stanie się starą wdową w najbliższym czasie. W rzeczywistości Jo otworzy się na randkowanie w tym sezonie - chociaż to nie będzie łatwe dla detektyw. "Myślę, że tak jest też prawdopodobnie w życiu" - mówi De La Garza. "Po tym jak tracisz kogoś, prawdopodobnie wstajesz kolejnego ranka i myślisz: 'W porządku, mogę to zrobić'. Potem jesteś gotowy do randkowania i jesteś jak: 'Nie wiem czy mogę to zrobić'. Więc to prawdopodobnie trochę jednego i drugiego, ale to będzie dobre dla niej, aby podjąć ten krok".