amelka
| 16-02-2015, 23:18:46
Chociaż dramat NBC z Katherine Heigl "State of Affairs" nie był sukcesem biorąc pod uwagę wyniki oglądalności, serial rozhuśta całą akcją w czasie poniedziałkowego finału sezonu - jak zakończy się cliffhangerem, a nie zapewni widzom, którzy wytrwale oglądali serial, jakieś poczucie zakończenia.
"To bardzo mroczne, złowieszcze zakończenie z cliffhangerem w tym finale" - mówi producent wykonawczy Joe Carnahan. "To na pewno nie kończy wszystkiego. Czułem, że to było odpowiednie dla sezonu, aby zakończyć to w taki sposób".
Polityczny thriller, w którym występują Heigl i Alfre Woodard, rozpoczął dość dobrze z 8,6 miliona wszystkich widzów, w tym 2,2 miliona widzów w grupie docelowej 18-49 lat, co dało mniej o 37 procent w porównaniu z jesienną premierą "Czarnej listy" wcześniej w tym sezonie. W drugim tygodniu, serial stracił kolejne 27 procent widzów, mając odpowiednio 5,4 i 1,7 miliona widzów. Chociaż "Affairs" zyskuje nieco biorąc pod uwagę wyniki DVR z ciągu kolejnych siedmiu dni, ostatni odcinek serialu miał marne 4 miliony wszystkich widzów, w tym 1,0 milion w grupie docelowej.
"Słuchaj, jak rozczarowujące są czasami wyniki oglądalności, co nam się udało utrzymać to naszą podstawową widownię. I to ciągle rośnie w wynikach DVR" - mówi Carnahan. "Jeśli po prostu spojrzysz na to co Les Moonves mówi, że system Nielsena jest w zasadzie martwy - w co wierzę - myślę, że chyba, że jesteś serialem takim jak Empire czy Czarna lista, to bardzo podejrzane czasy".
Ta główna widownia, mówi Carnahan, pomoże serialowi żyć - nawet jeśli to znaczy przenosiny gdzieś indziej. "Moim zdaniem, ten serial był oceniany tak surowo i tak niesprawiedliwie" - mówi. "Ludzie, którzy naprawdę oglądali serial, naprawdę się w nim zagłębili, i uświadomili sobie, że to jest naprawdę dobry jakościowo serial. To jest mocne czasami, to jest intelektualne czasami. Musisz zaangażować się, kiedy oglądasz ten serial. Nasze uczucia były takie, że to jest serial takiego pokroju, w ten sposób, że to jest serial jak Unforgettable, który pozostanie gdzieś - czuję, że jeśli to nie przekona sił w NBC, to nie będzie pracować dla nich. Ale to nie znaczy, że serial nie może istnieć gdzieś indziej".