Ale czy postać Monaghana to Joker? "Nie powiem, że to Joker, ale powiem, że to nie jest sztuczka" - mówi Heller. "To nie jest gra. To początek sagi Jokera. Ale to nie jedyna rzecz w odcinku. W rzeczywistości poniedziałkowy odcinek również wprowadza Latających Graysonów, artystów na trapezie i rodziny Dicka "Robina" Graysona. Jak te postacie wpasują się we wprowadzenie Jokera? I jak postać Monaghana spotka się z detektywem Gordona (Ben McKenzie)?

Poniżej Heller dalej wyjaśnia zmianę zdania odnośnie Jokera, jak wierne "Gotham" będzie w historii pochodzenia Jokera i czy obawia się, że jego rzesza złoczyńców staje się trochę zbyt duża.

Zwiastun sugeruje, że spotkamy Jokera w tym tygodniu. Możesz to potwierdzić?

Nie pogrywamy z widzami. Nie powiem co, że to jest Joker, ale powiem ci, że to nie jest sztuczka. To nie jest gra. To początek sagi o Jokerze. Opowiadamy pierwszy rozdział w historii jak powstał Joker - skąd pochodził, kim jest, co umieściło go na tej ścieżce. Opowiadamy długą i ekscytującą historię tutaj, a to jest po prostu pierwsza strona pierwszego rozdziału. Ale to nie jest zmyłka. To postać, która będzie się mocno opłacać.

Postać Camerona Monaghana nazywa się Jerome. Kim jest i jak go spotkamy?

Morderstwo ma miejsce w cyrku i Jerome opłakuje ofiarę morderstwa. Jest młodym mężczyzną, który jest głęboko dotknięty morderstwem, co jest powodem i tym jak ma kontakt z Gordonem. Pochodzi z udręczonej i dysfunkcyjnej rodziny z wieloma sekretami, które zostają ujawnione w tym odcinku. To daje pewne spojrzenie na osobę, którą Joker ostatecznie się staje. Jest genialnym młodym mężczyzną. Jest udręczonym młodym mężczyzną. Jest mężczyzną z wieloma sekretami, i wiele sekretów jest ukrywanych przed nim. Odkrywa rzeczy o sobie i swojej przeszłości w tym odcinku, co prowadzi go na bardzo mroczną ścieżkę.

Jak powiedziałeś, ścieżka do Jokera jest długa, odkąd jesteśmy tak wiele lat przed pojawieniem się Batmana. Jednak, zwiastun pokazuje spojrzenie i brzmienie Jokera jakie wszyscy znamy. Jak zrównoważyłeś to jaki jest teraz z tym jaki się stanie?

Gramy z tym mocno. Myślę, że kiedy zobaczysz cały występ jaki Cameron daje, pełnię postaci Jerome, zobaczysz to. Oczywiście z zapowiedzi tego odcinka, chcesz, abyśmy przeszli do rzeczy, ponieważ to już pokazaliśmy. Ale zobaczysz, że jest zarówno znajomą postacią jak i obcą, a także postacią, która ma wiele innych stron w sobie niż te w tych konkretnych kilku sekundach, które zobaczyłeś tutaj.

Odcinek z kolejnego tygodnia jest zatytułowany "The Red Hood", co jak fani komiksów wiedzą odegrało rolę w historii pochodzenia Jokera. Jak wierny jesteś w korzystaniu z materiał źródłowego w tym ujęciu.

Jesteśmy wierni i ponownie odkrywamy rzeczy na nowo. Każdy ma inne pojęcie tego jaki jest materiał źródłowy. To jest mitologia z wieloma historiami i wieloma aspektami, gdzie nie wszystkie mogą być prawdziwe. Do tego stopnia, masz pewną swobodę wymyślania, ale masz inne rzeczy, którym musisz pozostać bardzo wierny. Więc, staraliśmy się kroczyć linią między wymyślaniem czegoś nowego a wiernością. Zawsze próbujemy uszanować jak najlepiej mitologię, a nigdy nie odchodziliśmy za bardzo od tych jakiś kanonicznych momentów, gdzie ludzie czują, że opowiadamy jakąś inną historię. To bardzo mocno o Gotham jakie ludzie znają i kochają. To jak odkrywanie rzeczy o twoich rodzicach. Zawsze są sekrety do odkrycia i zawsze są historie, które myślałeś, że były prawdziwe, a okazuje się, że wcale tak nie jest, i to bardzo mocno jest duch, w którym opowiadamy tę historię.

Ten odcinek również wprowadza Latających Graysonów. Jak są powiązani?

Jerome pracuje w tym samym cyrku z Robinem, rodzicami Cudownego Chłopca. Odcinek również opowiada historię jajka, z którego wykluł się Robin. Ludzie, którzy znają mitologię wiedzą dokładnie, gdzie zmierzamy z tą historią, i mam nadzieję, że to również będzie zabawna i wciągająca historia sama w sobie.

Jak postanowiłeś umieścić narodziny super-złoczyńcy i bohatera w tym samym odcinku?

Serial zależy zarówno od odmawiania rzeczy ludziom jak i dawania ich im w pełnej sile. To jest świat komiksów, i czasami za dużo jest po prostu właściwe. To przepełniony świat; to jest spektakularny, przesadzony świat. Więc, to jest jeden z tych odcinków, w którym bardzo mocno chcieliśmy mieć duży plusk. Czasami chcesz dać ludziom duży gryz, wielki kawał historii po prostu dla zabawy. To jak podkręcenie głośności do 11, że tak powiem.

Zanim serial się rozpoczął, wydawałeś się nieugięty jeśli chodzi o to, że nie opowiesz historii Jokera przez jakiś czas. Co zmieniło twoje zdanie? Czy dodanie kolejnych odcinków albo wczesne przedłużenie o drugi sezon zmieniło twoje plany?

Widząc, że mamy drugi sezon do stworzenia i patrzenie na to w dłuższej perspektywie odegrało w tym wielką część. Ale również, jak sezon się rozwijał, otrzymaliśmy odpowiedzi od widzów, i większe poczucie tego jak serial sobie radził. To po prostu wydawało się jak właściwy moment. To jest początek historii, o której myśleliśmy od dłuższego czasu, i którą mogliśmy wstrzymać nieco dłużej. Ale nie chcesz zostawiać widzów z uczuciem jakbyś nie dawał im swoich najlepszych rzeczy. Więc, słuchaliśmy widzów, mieliśmy poczucie tego czego chcą, i to po prostu wydawało się być idealnym momentem.

Czy nie martwisz się o to całe przeludnienie?

Och, na pewno. To trudna gra, w którą gramy. Tak bardzo jak widzowie domagają się więcej i więcej, czasami dajemy mu za wiele. Nie zaprzeczę temu. Ale wolałbym dać ludziom za dużo i za mało.

Czy jesteś podekscytowany rozpoczęciem historii Jokera?