Arek Tobiasz
| 07-02-2015, 23:50:18
To w porządku, aby podejść do prequela "Breaking Bad" (AMC), "Better Call Saul" ze zdrową dozą sceptycyzmu.
Pomijając fakt, że historia telewizji jest pełna spinoffór, którym nie udało się sprostać swoim udanym poprzednikom, "Saul", który zadebiutuje w niedzielę, może również być postrzegany jako próba AMC, aby wydoić jak najwięcej z franczyzy "Breaking Bad" w czasie, kiedy liczba oryginalnych seriali AMC zdecydowanie spada. Tak czy inaczej pozostaje pytanie: Czy ten serial musi istnieć?
To było pytanie, na które twórcy serialu nawet nie widzą jak odpowiedzieć na początku. "To było coś z czym zmagałem się osobiście" - powiedział producent wykonawczy Peter Gould. "Byłem pełen obaw: 'Jak to zamierza odzwierciedlać Breaking Bad? Jak to będzie działać?' Więc ja, przynajmniej mentalnie, hamowałem to".
Ale Gould, który stworzył prawnika Saula Goodmana w "Breaking Bad", został ostatecznie przekonany po wielu dyskusjach z twórcą "Breaking Bad" i showrunnerem "Better Call Saul" Vincem Gilliganem. Co popchnęło go do tego to nie tylko szansa, aby zbadać historie zarówno Saula (Bob Odenkirk) - który jest w tym serialu nadal znany jako Jimmy McGill - i ulubieńca "Breaking Bad" Mike'a (Jonathan Banks), ale również wprowadzenie brata Jimmiego, Chucka (Michael McKean).
"Jak zaczęliśmy rozmawiać o tym gościu, nagle stałem się bardzo podekscytowany, ponieważ czułem, że dostajemy spojrzenie na to kim jest ten gość, który stał za Saulem Goodmanem" - mówi Gould. "W Breaking Bad widzieliśmy kogoś kto śmigał na łyżwach po powierzchni. Saul, w przeważającej części, nie miał skóry w tej grze, więc był w stanie być trochę prężny i był w stanie widzieć rzeczy z trzykilometrowego punktu widzenia i patrzeć w dół oraz rozumieć jak wszystko się połączyło. Ale Vince i ja czuliśmy, że to nie wystarczyło, aby zrobić serial o tym. Jak mieliśmy Chuck, i zaczęliśmy rozmawiać o historii między tą dwójką bracie, pomyślałem: 'To jest prawdziwa trójwymiarowa postać'. Strona Mike'a w tym bardzo mnie zainteresowała jeśli chodzi o bardziej kinetyczne potencjały w serialu, ale strona Chucka w tym powiedziała mi, że tutaj będzie serce".
Rzeczywiście Jimmy jest postacią godną współczucia widza. Jimmy jest czarną owcą, która próbuje zaimponować swojemu bratu - który, pomimo tego, że teraz jest na bocznym torze przez dziwną, wyniszczającą chorobę, jest bardzo szanowanym prawnikiem, który pomógł zbudować odnoszącą sukcesy firmę prawniczą w Albuquerque - przez porzucenie swoich dni jako oszust dzieł sztuki w przeszłości i rozpoczęcie jego własnej praktyki. Niestety, Jimmy nie ma klientów, a jego praca jako obrońca z urzędu nie jest wystarczająca dla mniej, aby wykopać się z masywnego długu - połączenie, które zmusza Jimmiego do rozważenia, aby powrócić do podstępnych planów.
"To zmaganie jest w nim ciągle" - mówi Odenkirk. "Czuje, że jego talenty pasują do bardziej etycznie kwestionowanego świata, ale również widzi swojego brata, który odniósł wielki sukces jako uczciwy prawnik. I myśli: 'Dlaczego świat nie może zrobić miejsca dla mnie?' Konkretne rzeczy, które robi są szczególnie cenne i docenianego w półświatku, a jednak próbuje unikać tego. Chce uzyskać akceptację starszego brata. Chce, aby ten gość zaakceptował to i dał mu wsparcie, a on nie widzi jakby mógł tego dokonać".
Gould dodaje: "Jimmy McGill, którego spotykamy w Better Call Saul jest poszukiwaczem. Jest gościem, który próbuje różnych rzeczy, aby dowiedzieć się co wychodzi mu jak najlepiej. Ma tak wiele energii, i tak wiele zręczności, ale jakoś, nie wydaje się naprawdę wiedzieć kim jest. Może życie, które wybrał naprawdę nie pasuje do jego możliwości".
Naturalnie, stosunkowo niewinny plan, który Jimmy przygotowuje, aby zdobyć wielkiego klienta szybko wymyka się spod kontroli i Jimmy zostaje uwikłany w interesy z pewnymi podejrzanymi klientami. Im głębiej się dostaje, bardziej opiera się na jego widocznie jedynej przyjaciółce: Kim (Rhea Seehorn), prawniczce w firmie Chucka.
"Ona jest wyraźnie kimś, przy kim Jimmy czuje się dobrze, i o kogo on się troszczy, ale to jest bardzo trudne, aby przydzielić etykietkę do tej relacji" - mówi Gould. "Jest szacunek, jest przyciąganie, ale czy są razem romantycznie jest trudne do powiedzenia. Na pewno jest osobą, która wydaje się być najbardziej zaznajomiona z Jimmym". Odenkirk dodaje: "Na pewno widzi dobro w Jimmym, a on miał trudny czas, aby znaleźć kogoś kto to potrafi. Oboje nieco utknęli. Oboje nie znaleźli jeszcze swojego miejsca. Więc oboje dążą i chcą zrobić właściwą rzecz, ale są w trudnej sytuacji. I są napaleni na siebie".
Ale to nie potrwa długo jak Saul stworzy relację z Mikiem, który zaczyna serial jako wróg Jimmiego. "To przyjazna walka między dwoma facetami, którzy niechętnie szanują siebie i nawet się potrzebują" - mówi Odenkirk. "Jesteśmy jak bardzo wkurzeni Laurel i Hardy, którzy nie boją się fizycznej konfrontacji. On jest mięśniakiem, ja mam gadane, i nie ma myślenia. ale zobaczysz przeszłość Mike'a... i to naprawdę dramatyczna, intensywna, smutna, fajna historia, którą zamierzamy ci opowiedzieć. To pewne z najbardziej dramatycznych chwil w tym całym serialu".
Gould wierzy, że widzowie będą równie zaangażowani jak zaskoczeni historią Saula Goodmana. "Szczerze mówiąc, nie miałem za wiele myślenia o historii Saula - jakoś ukształtował się w pełni w tym pierwszym odcinku Breaking Bad" - mówi. "Pojawiliśmy się z tymi wszystkimi zabawnymi pomysłami odnośnie tego jak jego życie w domu wyglądało, ponieważ nigdy nie widzieliśmy tego. Ale muszę powiedzieć, jak zaczęliśmy ten serial, prawie wszystkie te pomysły wyleciały przez okno, ponieważ co odkryliśmy to, że to jest gość, który ma o wiele więcej w sobie. Jest o wiele większa głębia. Jest o wiele więcej bólu niż kiedykolwiek sobie wyobrażaliśmy w Breaking Bad".
Z drugiej strony, widzowie nie powinni koniecznie myśleć, że wiedzą gdzie "Better Call Saul" się ostatecznie zakończy. Mimo wszystko, niesamowicie uderzająca początkowa sekwencja serialu - której nie chcemy tutaj zdradzać - wskazuje, że serial nie jest po prostu o podróży Jimmiego, aby stać się jego alter ego. "Wiedzieliśmy od samego pierwszego odcinka, że może początek Breaking Bad nie jest końcem tego serialu" - zdradza Gould. "Jedną z rzeczy, którą wyciągnęliśmy z Breaking Bad był pomysł bycia w stanie skakać w czasie. W wielu aspektach, struktura czasu w tym serialu jest nawet bardziej złożona. Naprawdę daliśmy sobie wolność skakania w życiu tego faceta".
Co do porównań z "Breaking Bad", są niemożliwe do uniknięcia. Chociaż "Saul" dzieli piękne wizualizacje swojego poprzednika jak również podstawową ogólną fabułę, to jest swoim własnym tworem. "Podróż, którą Jimmy wydaje się rozpocząć w pierwszym odcinku jest na pewno podróżą w kierunku bardziej moralnej dwuznaczności, i prawdopodobnej ciemności" - przyznaje Gould. "ale on zaczyna z niczym innym jak dobrymi intencjami, a myślę, że to jak dostaje się tam, gdzie zmierza będzie bardzo różną podróżą niż ta, którą obraliśmy z Walterem Whitem".
A jeśli to nie jest wystarczające dla miłośników "Breaking Bad", Odenkirk ma pewną radę: "Dla widzów, którzy kochają Breaking Bad tak bardzo, że nie mogą wyobrazić sobie oglądania serialu o Saulu Goodmanie: Macie DVD z Breaking Bad?" - mówi ze śmiechem. "Możecie zobaczyć to, a obiecuję ci, że to będzie tak dobre jak czwarty i piąty raz obejrzysz to, jeśli nie lepsze".
"Nie sądzę, że możemy pokonać fenomen Breaking Bad albo niewiarygodną doskonałość tego serialu" - kontynuuje. "To jest wyjątkowy serial. To prawdopodobnie jest trochę bardziej niecodzienne. Mamy nadzieję, że z naszym szczerym wysiłkiem, stworzyliśmy dobry serial telewizyjny. To jest to co kręciliśmy".
Jesteś fanem „Better Call Saul”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.