Arek Tobiasz
| 28-01-2015, 01:30:58
"The Flash" sprowadza Pied Pipera do życia.
We wtorkowym odcinku gwiazda Broadwayu Andy Mientus zadebiutuje jako Hartley Rathaway, dawny protegowany Harrisona Wellsa (Tom Cavanagh), który szuka zemsty po tym jak znalazł się pod wpływem eksplozji akceleratora cząsteczek - stworzył sposób na manipulowanie falami dźwiękowymi.
Ale Rathawat nie jest do końca jak meta-człowiek, którzy szukają zemsty na Wellsie po eksplozji, która wpłynęła na całe Central City.
"Hartley nie jest meta-człowiekiem" - wyjaśnia producent wykonawczy Andrew Kreisberg. "Jest jednym z tych, który ma moc opartą na technologii, jak Kapitan Cold [Wentworth Miller]. Nie mierzyli się przeciwko komukolwiek takiemu jak on wcześniej. Chcieliśmy, aby zmierzyli się z kimś kto był genialny, geniuszem i kim kto naprawdę musiał ich przechytrzyć, co jest inne. Wiele razy Barry [Grant Gustin] przechytrzył czy prześcignął złoczyńcę".
Chociaż Kreisberg przyznaje, że wielu wrogów Flash z komiksów mogło wydawać się "trochę głupimi", scenarzyści próbowali wyciągnął bardziej realistyczną stronę alter ego Rathawaya. "Pied Piper jest ubrany bardzo ekstrawagancko, gra na flecie i spacza umysły ludzi" - mówi Kreisberg o jego komiksowym odpowiedniku. "Chcieliśmy zrobić coś nieco bardziej uziemionego. Wszyscy byliśmy fanami Andiego z jego pracy na Broadwayu. Kiedy się pojawił, powiedzieliśmy, że był złym Harrym Potterem".
Teraz prawdziwe pytanie brzmi jak daleko Rathaway posunie się, aby wymierzyć sprawiedliwość na Wellsie, ponieważ jak widzimy w klipie poniżej, może właśnie ujawnić w procesie wielki sekret swojego dawnego mentora.