marek1211
| 26-01-2015, 15:08:27
"Nie widzę najgorszego w każdym. Widzę każdego w każdym".
Dla detektywa porucznika Everetta Backstroma, to całe uzasadnienie jakiego potrzebuje, aby zachowywać się w taki właśnie sposób - to znaczy, będąc rażącym, szczerym i całkowicie nieprzyzwoitym.
W nowym dramacie policyjnym stacji Fox - stworzonym przez Hart Hansona z "Kości" i opartym na powieściach szwedzkiego kryminologa Leifa G.W. Perssona - Rainn Wilson z "Biura" występuje jako tytułowy detektyw, który jest wprawdzie doskonały w swojej pracy.
Nie jest po prostu tak doskonały w tej całej sprawie z "obcowaniem z ludźmi".
Policyjną drużynę Backstroma dopełniają sierżant John Almond (Dennis Haysbert z "24 godzin"), detektyw Nicole Gravely (Genevieve Angelson, "House of Lies"), sierżant Peter Niedermayer (Kris Polaha, "Life Unexpected") i oficer Frank Moto (Page Kennedy, "Weeds") - z których wszyscy uznają, że Backstrom jest głęboko wadliwym człowiekiem, który widzi szklankę jako do połowy pustą, ale szanują jednak jego taktykę.
Trudno, aby tak nie było, biorąc pod uwagę, że Backstrom jest w stanie poukładać do kupy zabójstwo syna senatora w premierowym odcinku. Dostrzega szczegóły, które inni przeoczyli, a to na pewno pomaga, że nie boi się sprawić, aby kilku ludzi płakało w wyniku tego.
W rzeczywistości "Backstrom" może z łatwością być opisane jako detektywistyczna wersja Dr House'a. Nawet chociaż ma swoje własne problemy zdrowotne (powiększone serce, pośród innych dolegliwości) raz swoje własne przywary, które pomagają mu sobie radzić (alkohol i papierosy zamiast Vicodinu). Pewnie, jest największym pesymistą na świecie, który nie może znieść zjedzenia brokułów - ale jest świetny w tym co robi. Co sprawia, że to jest w porządku, tak myślę...?
Teraz czas na ciebie, aby zdecydować. Oceń odcinek premierowy "Backstroma" i napisz w komentarzu swoje myśli.