Zobacz plakat "Secrets and Lies" - oraz to co Ryan Phillippe ma do powiedzenia o nowym dramacie


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 26-01-2015, 00:29:17


Zobacz plakat

W nadchodzącym dramacie ABC "Secret & Lies", Ryan Phillippe gra Bena Crawforda, zwykłego faceta, który znajduje ciało chłopca z sąsiedztwa w czasie swojej porannej przebieżki. Ostatecznie, jakoś staje się podejrzanym numer jeden policji jeśli chodzi o popełnienie tej zbrodni.


W serialu występuje Juliette Lewis jako twarda detektyw policji, która jest zdeterminowana, aby poznać prawdę o śmierci dziecka. Dramat rozpocznie swój 10-odcinkowy sezon 1 marcal, a zakończenie sezonu rozwiąże historię Bena i ujawni mordercę młodego chłopca.

Więc co było takiego w serialu, że zaintrygowało Phillippe'a, aktora głównie znanego z filmów? Jasne, krótkie 10-odcinkowe zobowiązanie było pomocne - postać Lewis jest jedyną, która może przejść do kolejnego sezonu. ("To tak dalekie od wszystkiego co robiła" - mówi Phillippe o swojej koleżance z planu. "To naprawdę interesujące. Chcę, aby to odniosło sukces dla niej"). Ale aktor również odkrył, że historia miała kilka interesujących porównań z jego własnym życiem.

"Moja pierwsza reakcja na to, kiedy zostało mi to przedstawione, zanim przeczytałem cokolwiek, czułem jakbym był zbyt młody na to w pewnym sensie" - powiedział Phillippe, śmiejąc się. "Mimo, że w prawdziwym życiu mam nastoletnią córkę, to nie jest sposób w jaki ludzie zazwyczaj myślą o mnie".

Ale po otrzymaniu oficjalnego opisu i spotkaniu z reżyserem serialu, Phillippe był zaintrygowany. "To mnie trochę bardziej zaciekawiło, a kiedy poprosiłem o przeczytanie australijskich scenariuszy" - "Secrets and Lies jest oparte na australijskim serialu o tym samym tytule - "i poszedłem do domu tego dnia, przeczytałem je wszystkie jeden po drugim i nie mogłem oderwać od nich wzroku. Co się dzieje z córkami Bena jak zostaje oskarżony było czymś co naprawdę uderzyło w mnie. To naprawdę sprawiło, że poczułem się trochę fizycznie chory".

Phillippe miał zastrzeżenie co do gry w serialu, który jest kręcony z narzuconej perspektywy. "Serial nigdy mnie nie opuszcza. To dziesięć godzin jak życie tego człowieka się rozpada. Nie ma ulgi dla mnie jako aktora" - powiedział. "Ale było coś w projekcie, co naprawdę wyzwało mnie w pewnym sensie - to mnie przestraszyło. Więc to ostatecznie przesądziło o tym dlaczego powiedziałem tak".

Aby wejść w postać, Phillippe obejrzał francuski dokument pod tytułem "Klatka schodowa", który wyjaśniał jak to jest budować obronę dla kogoś kto twierdzi, że jest niewinny. Ale jako ktoś kto wie co to znaczy być w centrum zainteresowania opinii publicznej, aktor może również utożsamić się z Benem na bardziej osobistym poziomie.

"Są elementy, z którymi mogę się utożsamić żyjąc jako celebryta, albo wrócić do czasu z przeszłości, gdzie było w pewnym sensie dużo więcej presji z zewnątrz na mnie - gdzie byłeś śledzony, nękany czy oczerniany" - powiedział. "Były elementy tego, z którymi na pewno łączyłem się osobiście".

Co najważniejsze, "Chciałem być tak okrojony i zwykły jak tylko mogłem być, a potem pozwolić widzom przenieść siebie do pozycji tego faceta" - powiedział Phillippe. Wyczerpujący harmonogram produkcji okazał się być łatwiejszą częścią pracy. "Pamiętam jeden dzień, kiedy serial został zamówiony, a my byliśmy w  Wilmington [w Północnej Karolinie], po prostu rozważając ogromną ilość pracy [przed nami]. Była część mnie, która chciała uciec, szczerze mówiąc. To piętnaście godzin pracy dziennie, pięć dni w tygodniu. Miałem blisko 80 godzin pracy tygodniowo. Te godziny sprawią, że wylądujesz potencjalnie w szpitalu, więc to trudne do wytrzymania. I zobaczysz mnie jakoś zdegradowanego w czasie serialu. Zobaczysz mnie jak tracę mnóstwo wagi. Żniwo tej produkcji odcisnęło na mnie piętno, co rzeczywiście odzwierciedla to przez co Ben przechodzi jak życie mu się rozpada".

Jak świat Bena się rozpada, pozostaje jedno pytanie: Czy jest winny? Ale Phillippe, ze swojej strony, nie prosił o odpowiedź.

"Jakoś powiedziałem 'nie'" - mówi aktor, kiedy został zapytany czy chciał wiedzieć czy Ben popełnił zbrodnię. "Dowiedziałem się w pewnym momencie pod koniec naszych zdjęć, ale to nie miało znaczenia - ponieważ grałem mężczyznę, który w 95 procentach wierzy, że jest niewinny. Jest pięć procent wątpliwości, które mogą ujrzeć światło dzienne jak ludzie będą oglądać serial, ale grałem gościa, który nie wierzy jakby mógł to zrobić. Czy to się skończy tym, że to zrobił czy nie, nie byłby świadomy tego. Więc nawet jakbym się dowiedział, to nie zmieni w ogóle mojego podejścia do gościa, którego gram, mężczyzny, który wierzy, że jest niewinny".

Co do fanów australijskiego serialu: Phillippe jest pewien, że amerykański zespół uchwycił "rdzeń i ducha" oryginału - ale podobnie jak angielska wersja "Biura" i amerykańska wersja "Biura" są bardzo różnymi serialami, to samo może być tutaj zastosowane. Chociaż powiedział, że te dwa seriale nie dzielą tego "samego zakończenia".

"Secrets and Lies" zadebiutuje w niedzielę, 1 marca.



Kategorie: Spoilery Aktorzy Plakaty promocyjne Wywiady Telewizja Pierwsze spojrzenie Nowe seriale 
Seriale: Secrets & Lies 

Zobacz również: