redakcja
| 16-01-2015, 00:29:39
Kiedy zostało ogłoszone, że Lyndsy Fonseca dołączyła do obsady "Agentki Carter", wielu fanów "Nikity" mogli założyć, że pojawi się z hukiem. Ale po premierze zdali sobie sprawę, że jej postać Angie jest po prostu aspirującą aktorką, która utknęła w pracy w miejscowym barze jako kelnerka, kiedy próbuje sprawić, aby jej marzenia się spełniły.
Oczywiście to sprawiło, że wielu widzów podejrzewało, że Angie może rzeczywiście być szpiegiem, który otrzymał zadanie zbliżenia się do Peggy Carter (Hayley Atwell).
Producenci nieco poruszyli to w czasie Television Critics Association w Pasadenie. "Ma postawę i mogłaby spotkać się z Peggy w walce i naciskać, że Peggy nie potrzebuje nikogo bliskiego przy sobie" - powiedziała producent wykonawcza Michele Fazekas, zauważając, że obsadzili Fonsecę nie tylko dla jej fizyczności: "Chcieliśmy kogoś budzącego szacunek".
Ale Fonseca zdradziła, że Angie dostanie się do pewnej akcji, chociaż w inny sposób niż w "Nikicie". "Podoba mi się, że to tak wielka zmiana i tak wielka możliwość, aby zrobić coś innego, rozciągniętego, nauczyć się i ciągle dawać z siebie wszystko" - powiedziała.
Może nie być szpiegiem - chociaż producent wykonawczy Jeph Loeb zauważył, aby nie ufać nikomu - ale zagra kluczową rolę w serialu. "co jest ważnego w tych pierwszych odcinkach jest ustanowienie tego prawdziwego życia" - powiedziała Fonseca, kiedy pojawiliśmy się na planie "Agentki Carter" w poprzednim roku. "To przypomina o co Peggy walczy. Jeśli nie pokażesz tego prawdziwego świata, nie będziesz naprawdę pamiętał o co ona walczy i to możesz za bardzo być zakorzenione w tym szpiegowskim świecie i zapomnisz jak wyglądało normalne życie w tym czasie. Naprawdę uziemia serial".
Czy to sprawia, że Fonseca szaleje, że nie może wykorzystać jej umiejętności z "Nikity"? "To naprawdę dziwne" - powiedziała. "To nie dzieje się w pierwszym sezonie, ale po prostu powiedzmy, że jeśli Angie po prostu zacznie się zmieniać, to nie będzie tak wytrenowana zabójczyni jaką byłam w Nikicie, ponieważ czuję się inaczej w tym stroju kelnerki i tych ciuchach z lat 40. i jako Angie, po prostu ta mieszkanka Nowego Jorku, która próbuje być aktorką. To po prostu zupełnie inne uczucie w moim ciele i myślę, że to jest dziwniejsza rola".