marek1211
| 15-01-2015, 19:13:50
Jeśli czujesz, że musisz zrobić notatki, aby móc śledzić pokręconą chronologię w "12 małpach" (Syfy), które zadebiutują w piątek, nie martw się: Aktorka Amanda Schull robi to cały czas.
Schull, aktorka "W garniturach" i opisująca siebie jako grafomankę, mówi, że ciągle ma długopis i piórko w pogotowiu, aby mieć dodatkową pomoc w tym gdzie - i kiedy - jej postać jest w nowym dramacie o podróżach w czasie opartym na filmie Terry'ego Gilliama z 1995 roku.
Aktorka gra dr Cassandrę Railly w "12 małpach", wirusolog, której życiowy kurs zostaje zmieniony jak mężczyzna z przyszłości (Aaron Stanford z "Nikity") angażuje ją w kilkudziesięcioletni plan, aby uniknąć światowej pandemii, którą jakoś przeżył.
Zmieniające świat wydarzenia miało miejsce dla niego w 20143 roku, ale dla niej w 2015 roku, a akcja serialu przeskakuje w czasie i między miejscami szybciej niż możesz powiedzieć "paradoks".
Konkluzja: To łatwe, aby się zagubić w historii.
"Nie zawsze wiem dokładnie co wiem w tym czasie, co moja postać wie, czego nie wie, co miało miejsce, a co nie" - mówi. Więc Schull ciągle ma notatnik w pobliżu w czasie dnia pracy.
Przyznając, że źródłowy materiał Gilliama jest "mała zachęta dla mózgu", Schull chwali producentów i scenarzystów telewizyjnego wcielenia za stworzenie intrygującej sagi sci-fi, która nie rozpada się sama w sobie.
"Mają to wszystko rozpisane, a wszystko ma sens. Więc to jest science-fiction - oczywiście, podróże w czasie, i Cole znikający - ale robimy to w sposób, który... jest tak prawdziwy i oparty na rzeczywistości jak tylko może być".
Serialowa rzeczywistość, tak plastyczna jak jest, śledzi Cassie jak dołącza do przedsięwzięcia Cole'a - zobowiązanie, które pojawia się raczej dość szybko jak gimnastyka czasoprzestrzennego kontinuum się rozpoczyna.
Schull utrzymuje, że prawdopodobnie też chciałbyś powstrzymać plagę, która jest pracą twojego życia, jeśli usłyszałbyś jak ktoś przewiduje ponure zakończenie świata i potem znika na twoich oczach.
"Może pewni ludzie kwestionują siebie. Ona nigdy nie kwestionowała siebie. Wie co widziała" - mówi. Ta wrodzona pewność, w połączeniu z karierą spędzoną na przygotowaniu wydarzenia, o którym Cole mówi, że będzie miało miejsce, sprawia, że Cassie jest idealną osobą do towarzyszenia podróżnikowi w czasie w jego misji".
"Jeśli Cassie postanowiłaby zignorować jego ostrzeżenia, w zasadzie plułaby sobie w twarz przez te wszystkie lata jej pracy i badań" - mówi. "Jeśli zawiali, koniec świata jest w zasadzie na jej głowie".