amelka
| 13-01-2015, 00:15:50
Po spędzeniu dziesięciu lat w roli Chandlera Binga, powrót Matthew Perry'ego do sitcomu z kilku kamer mogło być trudne.
Ale aktor utrzymuje, że praca przy reboocie CBS "The Odd Couple" pozwoliła mu zaznaczyć pozycję z jego listy rzeczy do zrobienia przed śmiercią.
"To jak urzeczywistnienie marzenia, aby grać Oscara Madisona" - Perry powiedział w poniedziałek na Television Critics’ Association w Pasadenie. "To było trudne zadanie, ale gramy to inaczej".
Ale to nie znaczy, że Perry nie denerwował się, nawet po ponad dwustu odcinkach przed żywą publicznością w "Przyjaciołach".
"Można by pomyśleć, że po dwudziestu pięciu latach robienia tego, nie pocę się obficie jeśli żart się nie uda, ale nadal to robię" - wyznał Perry. "Staram się dać z siebie wszystko, ponieważ są tam widzowie".
Thomas Lennon ("Reno 911!") zagra spiętego Felixa Ungera obok niechlujnego Oscara (Perry). Nawet chociaż sztuka Neila Simona oryginalnie zadebiutowała na Broadwayu w 1965 roku, producent wykonawczy Bob Daily powiedział, że założenie serialu - i jego główne postacie - są "elastycznym konceptem".
"DNA tych dwóch postaci sączyło się w telewizji przez ostatnie cztery dekady" - powiedział Daily. "Te dwie postacie są tak kultowe, że są tak ponadczasowe. To było 45 lat, a myślę, że to czas na ponowną interpretację dla pokolenie, które nie zna Dziwnej pary".
Dla Perry'ego powrót do sitcomu z żywą publicznością - po tym jak jego krótko emitowane seriale "Mr. Sunshine" i "Go On" zostały anulowane - jest okazją do robienia tego co kocha najbardziej.
"Mr. Sunshine i Go On aspirowały do bycia czymś innym, co jest fajne" - powiedział Perry. "A po prostu staraliśmy się być zabawni. Po prostu próbowaliśmy rozbawić ludzi".
"The Odd Couple" zadebiutuje w czwartek, 19 lutego.
Czy będziesz chciał poznać "Dziwną parę" tej zimy? Napisz w komentarzu!