Arek Tobiasz
| 10-01-2015, 00:51:41
Martwi wracają w "The Returned" (A&E), ale nie będą prowadzić swojego życia w sposób w jaki to robili w "Les Revenants", francuskim serialu, na którym oparty jest nowy projekt A&E.
"Punkt wyjścia jest podobny" - powiedział producent wykonawczy Carlton Cuse ("Zagubieni") na Television Critics Association w czasie panelu o remake'u w piątek. Jednak, "z czasem, nasz serial stanie się dość różny" - szczególnie w okolicy szóstego odcinka.
"Francuski serial stał się bardzo gatunkowy, ciężki pod koniec ośmiu odcinków" - kontynuował. "Podejmujemy inny zwrot w tym punkcie. Serial wyraźnie różni się pod koniec pierwszego sezonu".
Producentka wykonawcza Raelle Tucker ("True Blood") zauważyła, że "to nie jest konkurowanie między oryginalnym serialem a tym, ale naprawdę w jakiś sposób oddajemy temu cześć i robimy z tego coś naszego własnego".
Ale założenie, w którym długo uważane za martwe osoby nagle ponownie pojawiają się u swoich bliskich, "jest tak uniwersalną koncepcją, a jest tak wiele sposobów w jaki można to rozegrać... Myślę, że praca przy postaciach różni się znacząco".
Co do porównań z innym serialem o powstaniu z martwych, "Bardzo świadomie nie oglądamy Resurrection" - powiedział Cuse. "Czujemy jakby to nie było dobre dla naszego twórczego procesu".
Ale Cuse pożyczył coś innego projektu przez obsadzenie aktora "Zagubionych" Marka Pellegrino w serialu A&E. "To bardzo trudna rola, ponieważ ta postać była naprawdę zniszczona przez śmierć swojej córki" - opisał producent wykonawczy. "Mark i ja mieliśmy tak dobre doświadczenie pracując razem przy Zagubionych. To była właściwa mieszanka aktora i postaci".
"The Returned" zadebiutuje 9 marca.