Szefowie "Gry o tron" mówią o 5 sezonie: Będzie Dorne


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 05-01-2015, 00:44:03


Szefowie

Kolejny epicki sezon za nami, kolejny obiecujący sezon przed nami. W piątym sezonie "Gry o tron" (HBO), showrunnerzy David Benioff i Dan Weiss będą czerpać inspirację z czwartej i piątej powieści w sadze George'a R.R. Martina "Pieśń Lodu i Ognia": "Uczty dla wron" i "Tańca ze smokami". (Każda powieść skupia się na różnych postaciach, kiedy obejmuje mniej więcej taki sam okres czasu).


Wysłaliśmy do showrunnerów serialu pewne pytania odnośnie nowego sezonu. Czytaj dalej ich odpowiedzi na nasze pytania.

Dochodzimy do wielkiego punktu zwrotnego. George R.R. Martin oryginalnie pomyślał, że jego książki będą trylogią, a zakończenie "Nawałnicy mieczy" czuje się jakby była pierwszym i jedynym naturalnym zmęczenia materiału w sadze. To również zaczyna rozciągać opowiadanie, które pewni fani czuli, że nie jest tak przekonujące jak to co pojawiło się wcześniej. Jakie jest wasze podejście do piątego sezonu?

Po zakończeniu trzeciego sezonu, byliśmy nerwowi co do czwartego sezonu - patrzyliśmy w kierunku Czerwonego Wesela przez tak długo, więc kiedy to nakręciliśmy, obawialiśmy się, że wszystko poza tym będzie wydawało się jak anty-kulminacja. Staliśmy się mniej nerwowi, kiedy rozrysowaliśmy czwarty sezon, mniej nerwowi nadal, kiedy napisaliśmy odcinku, a nerwy zniknęły, kiedy widzieliśmy materiał nakręcony przez reżyserów i wiedzieliśmy, że mamy świetny sezon w ręku. Co do piątego sezonu, znowu, obawy zaczęły zanikać jak rozrysowaliśmy go i zdaliśmy sobie sprawę jak wiele historii mamy do opowiedzenia. Teraz, kiedy prawie skończyliśmy pierwsze szkice każdego odcinka, nie widzimy powodu, dla którego nadchodzący sezon nie powinien być najmocniejszy do tej pory.

W każdym sezonie wykorzystywaliście materiał z książek, skąd pochodziła większość historii tego sezonu. Najlepsze co mogę zrozumieć, do końca kolejnego sezonu zakończycie większość ważnych historii z "Tańca ze smokami", jeśli nie przed końcem sezonu - i oczywiście musicie przygotować grunt pod szósty sezon, co najmniej. Czy jest poczucie w tym momencie, gdzie wiecie jak postacie ostatecznie skończą, a więc tym samym będziecie musieli zwiększyć swój własny udział w serialu od tego momentu?

Rozmawialiśmy z Georgem obszernie o tym, gdzie zamierza pójść dalej z książkami, i nadal będziemy to robić. Jego książki są wzorcem dla świata, który budujemy. Ostatecznie serial będzie musiał działać na własnych warunkach, i posuwać się naprzód. Naszym zadaniem jest pogodzić tę potrzebę z dziełem George'a na miarę naszych możliwości.

Wciąż myślicie, że będzie tylko siedem sezonów?

Tak.

Produkcja przechodzi do Hiszpanii, a wyciekłe informacje castingowe są pełne postaci z Dorne. Więc możemy po prostu założyć, że spędzimy czas w Dorne? A jeśli tak, co was ekscytuje w fabule Dorne?

Będzie Dorne, a jesteśmy podekscytowani tym. Kto nie chciałby spędzić czasu w Dorne? Mają wartości godne podziwu i priorytety. I czy widziałeś płaszcz Oberyna?

W tym sezonie widzieliśmy jak zarówno Littlefinger i teraz Varys porzucili koronę, aby stać się podejrzanymi agentami z nieznanym planem. Co możecie zdradzić o tej dwójce?

Littlefinger otworzył się przed kilkoma ludźmi odnośnie tego czego chce: Varysem, Sansą, kilkoma prostytutkami, nami. Chce wszystkiego. Chce siedzieć na tym tronie. Z konieczności, jego ścieżka tam będzie pokręcona i nie bezpośrednia. Ale wszystko co robi w pewien sposób wskazuje na ten cel. Co do Varysa: Na początku sezonu, kiedy rozmawiał z Tyrionem, Varys twierdził, że obawia się głównie o własną ochronę. Chociaż pod koniec sezonu, jego czyny udowodniły coś innego. Porzuca to całe życie, które zbudował dla siebie w Królewskiej Przystani, aby ocalić życie Tyriona. Teraz co? ... "Co teraz?" stanie się bardzo jasne w piątym sezonie.

Jedną z wielkich niespodzianek w tym sezonie była scena Białego Wędrowca z dzieckiem Crastera. Czy bezpiecznie można przyjąć, że od tego miejsca, fantastyczne elementy zintensyfikują się w każdym sezonie, wiesz, jak zima nadchodzi?

Postacie zawsze są sednem sprawy. Sceny, które najbardziej nas ekscytują są często tymi, które mają miejsce między dwoma ludźmi w pokoju. To mówiąc... Biali Wędrowcy nie wybierają się nigdzie. Smoki nie staną się mniejsze. Melisandre nadal wróży, giganci są bardziej wkurzeni niż kiedykolwiek, a Jaime prawie zbudował swój odrzutowy plecak. Więc... tak, fantasy nie znika. To serial fantasy.

[Reszta tekstu pochodzi z wywiadu, który przeprowadziliśmy kilka miesięcy temu przez telefon, gdzie kilka odpowiedzi już wcześniej mogło paść...]

Jak Stannis i Joe spotkali się w finale, po raz pierwszy serial zaczął kurczyć się po rozszerzeniu. Postaci zostały rozsiane, a teraz zaczęły się znów spotykać. Czy tak to można odczytywać?

David Weiss: Myślę, że to naprawdę mądre. To coś o czym często mówimy. To połowa drogi w pracy przy serialu; po spędzeniu całego tego czasu na rozwijaniu wszystkich tych rozbieżnych i odrębnych interesów, możliwość połączenia ludzi z odmiennych światów jest z natury ciekawe. To prawie jak silnik, który napędza pośrednio serial.

Dan Benioff: To prawie czuje się jakbyśmy byli w połowie dla nas. Jeśli dostaniemy siedem sezonów, co jest planem, czwarty sezon jest dokładnie w środku. To punkt zwrotny, jak mówisz. To był rozszerzony wszechświat i teraz to zacznie się zmniejszać. Co nie znaczy, że nie spotkamy żadnych nowych postaci w piątym sezonie, ponieważ tak będzie. Ale to na pewno zacznie się kurczyć.

Czy dalej zamierzacie się trzymać książek w ścisłej kolejności w piątym sezonie?

Benioff: Nie zamierzamy trzymać się w ścisłej kolejności, ponieważ nie możemy. Nie możemy adaptować "Uczty dla wron" i zostawić połowę naszych postaci. Będziemy mocno czerpać z "Uczty" i "Tańca ze smokami" w piątym sezonie.

Wiesz jak zakończy się saga George'a. Nie konkretnie, ale czy czujesz, że zakończenie sagi jest twórczo satysfakcjonujące ? Czy to zakończenie w kierunku którego patrzycie z podekscytowaniem?

Benioff: Absolutnie, tak.

Weiss: W 100 procentach.

Benioff: I czuję, że mamy tak wiele rozmów na temat kolejnych sezonów. I w tym roku zaczęliśmy rozmawiać o samym końcu. Jedną z lekcji "Breaking Bad", które miało fenomenalny finałowy sezon, fenomenalny cały serial - jest tak, że masz poczucie, że [twórca] Vince'a Gilligan wszedł w tę historię całym umysłem i osiągnął to. Chcemy, aby to się udało.

Czy jest postać w tym serialu, której strata wydarła wiele życie z serialu?

Benioff: Są pewne postacie, które umrą, a czego nie sądzę, że ludzie będą się spodziewać. I jak George powiedział, zabijamy więcej postaci niż w książkach i nadal będziemy to robić.

Weiss: Są pewne postacie, których strata to spowoduje. Ale to nie znaczy, że nie zginą.

Martin również ma umowę z HBO na rozwijanie projektów, i są plotki o projekcie w świecie "Gry o tron". Jakieś szanse na spinoff, preuqel?

Weiss: Nie rozmawialiśmy o czymś takim.

Benioff: Jeśli tak się stanie, to zależy od HBO i George'a. To nie jest coś czego byłbym częścią. Jesteśmy zainteresowani sagą "Pieśni Lodu i Ognia".

Weiss: To jak trzy prace na pełen etat. Pomysł spróbowania rozwinięcia czegoś dodatkowo w tym świecie nie miałoby sensu w tym momencie.

Czy macie pojęcie o tym co zrobicie po "Grze o tron"?

Benioff i Weiss: [Chórem] Spać.

Co powiedzieliście w tym samym czasie.

Benioff: To najprostsze pytanie, które zadałeś odkąd cię po raz pierwszy spotkaliśmy.

Jesteś fanem „Gry o tron”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.



Kategorie: Spoilery Wywiady Telewizja 
Seriale: Gra o tron 

Zobacz również: