Arek Tobiasz
| 04-01-2015, 17:06:26
Jeśli za pierwszym razem się nie udało, poczekaj 25 lat i spróbuj ponownie. Autor komedii Judd Apatow ("40-letni prawiczek", "Wpadka") napisał odcinek "Simpsonów" (Fox) z niedzieli, 11 stycznia - "Bart's New Friend" - który sięga 1990 roku, zaledwie kilka tygodni po tym jak serial zadebiutował. Dlaczego jego praca czekała tak długo, aby znaleźć się na antenie? Apatow opowiada nam o tym.
Co sprawiło, że to napisałeś?
Miałem 22 lata, byłem wielkim fanem "Simpsonów", i miałem nadzieję rozpocząć karierę w pisaniu telewizji. W tym czasie byłem raczkującym stand-upowym komikiem i ludzie mówili: "Jeśli chcesz pisać dla sitcomów, powinieneś zrobić spekulacyjny scenariusz". Tylko sześć odcinków "Simpsonów" zostało pokazanych w tym momencie, a ja próbowałem kopiować styl i zrobiłem scenariusz, gdzie Homer zostaje zahipnotyzowany i myśli, że jest 10-latkiem. Ma tak świetny czas będąc przyjacielem Barta, który nie chce się stać się znowu dorosłym. Wysłałem to - w rzeczywistości, wysłałem to do wszystkich moich ulubionych seriali - i nie dostałem żadnych ofert pracy. Również napisałem scenariusz do świetnego serialu Chrisa Elliotta "Get a Life". Przynajmniej zaprosili mnie na spotkanie, ale to nie zapewniło mi żadnej pracy. Potem, po tych wszystkich latach później, [producent wykonawczy "Simpsonów"] Al Jean zadzwonił i powiedział: "Hej, zrobimy to teraz!"
Co się zmieniło? Czy kto w ogóle pamiętał twój scenariusz po tych wszystkich latach później?
Rozmawiałem o tym scenariuszu na scenie w czasie wywiadu w muzeum hrabstwa Los Angeles i jak zawsze byłem zafascynowany tym z jaką trudnością się dorasta. W rzeczywistości wszystko co zrobiłem w filmie i telewizji dość mocno opiera się na moim pomyśle z "Simpsonów". [Śmiech] Nie mogę się tego pozbyć. Część tego wywiadu trafiła do pracy, a myślę, że Al to przeczytał. Lepiej późno niż wcale.
Wiesz, że dajesz nadzieję wszystkim scenarzystom, którzy nadal mają swoje stare, zakurzone scenariusze, prawda?
Dobrze! Nigdy się nie poddawaj. Jestem graciarzem, więc trzymałem ten scenariusz z "Simpsonów". Moja żona [aktorka Leslie Mass] zawsze wrzeszczy na mnie, abym wyrzucił to wszystko. Cieszę się, że tego nie zrobiłem. Oczywiście minusem jest to, że płacę za magazyny w całej Kalifornii. Teraz, jeśli "Get a Life" kiedykolwiek powróci na antenę i kupią mój scenariusz, moje życie będzie kompletne. Żadnych więcej życzeń przed śmiercią.
Czy miałeś jakieś dobre wsparcie, kiedy po raz pierwszy podszedłeś do "Simpsonów"?
Miałem zabawne instynkty. To wszystko. To dość trudny scenariusz - kiedy ponownie go przeczytałem, nie dokładnie świeciłem z dumy - ale Al i zespół wykonali swoją magię "Simpsonów" z tym. Cały proces był oszałamiający. Siedzenie przy stole, słuchanie Dana Castellanety [Homer], Julie Kavner [Marge], Nancy Cartwright [Bart] i Yeardley Smith [Lisa] jak umieszczają swoją genialną interpretację w czymś co napisałem wtedy, kiedy byłem marzycielem, było jednym z najlepszych dni mojego życia. To są legendy! to było tak ekscytujące jak wtedy, kiedy mogłem siedzieć przy tworzeniu "Nowożeńców".
Więc Judd Apatow nie ma problemu, że jego żarty zostały przepisane.
Nie jeśli to zrobiło takie grono. Oni znają swój biznes. Są bardzo współpracujący i odnoszą się do wszystkiego z szacunkiem, a wszystko czego chcieli to, aby zrobić to o wiele lepiej niż cokolwiek co mógłbym wymyślić. Przekształcili mój mały pokręcony wysiłek w Kopciuszka.
Jak twoja kariera wyglądałaby inaczej jeśli kupiliby ten scenariusz, kiedy po raz pierwszy mieli szansę?
Wypracowałbym sobie drogę do stanowiska w zespole - jeśli by mnie chcieli - i nigdy bym nie odszedł. Poważnie, nadal bym tam był! I byłbym bardzo szczęśliwym człowiekiem.