Po tym, jak w „Coven” grana przez Angelę Bassett Królowa Voodoo Marie Laveau walczyła z demonami dosłownie i w przenośni, jej tegoroczna postać Desiree Dupree jest dużo bardziej zmysłowa i fizyczna. Ta kobieta z trzema piersiami zjawiła się w Jupiter uwieszona na ramieniu siłacza Della (Michale Chiklis) i chociaż tak jak Marie jest silną kobietą, ma zupełnie inne podejście do działania, które pasuje do jej odmiennego spojrzenia na życie, miłość i otaczające ją postacie.

W ostatnim odcinku, a zarazem zimowym finale zatytułowanym „Orphans”, Maggie (grana przez Emmę Watson) powiedziała, że Desiree jest najtwardszą kobietą, jaką zna. I chociaż Desiree to nie interesuje i nie wstydzi się tego wykrzyczeć, ma również delikatniejszą stronę. Od kiedy dowiedziała się, że jest hermafrodytą i operacja może poprawić elementy jej ciała, które do tej pory zaliczały ją do grona dziwolągów, zaczęła interesować się związkami i definicją kobiecości bardziej tradycyjną dla lat 50. XX wieku. Czy jej dążenia pokrzyżują fakty, których dowie się o swoich towarzyszach z cyrku?

Poniżej rozmowa z Basset o tym, co czeka jej postać w drugiej części sezonu, kiedy to na jaw wyszły ważne sekrety.

Zarówno Desiree, jak i widzowie dowiedzieli się o powodach jej fizycznych anomalii dopiero niedawno. Czy ty wiedziałaś o wszystkim od początku?

Nie wiedziałam o niczym do momentu przeczytania scenariusza. Ryan Murphy powiedział, że zaplanował dla mnie coś specjalnego… i to mi wystarczyło, bo scenarzyści są wspaniali i zawsze piszą coś, co nas zaskakuje. Kiedy czytam te scenariusze mam bez wątpienia ochote krzyczeć albo śmiać się.

Kiedy na jaw wychodzi prawda o postaci, zmienia to w jakiś sposób twoją kreację?

Nie powiedziałabym, że wiele się zmieniło. Desiree zawsze chciała mieć normalne życie, jak wszyscy. I wyobrażała je sobie tak czy inaczej.

Mimo to jej szanse na normalny dom są większe z Angusem (Malcolm Jama Warner) niż z Dellem (Michael Chiklis).

Dell i Desiree byli razem od lat i ona do końca miała nadzieję, że stworzą normalną rodzinę. Ale wtedy dowiedziała się, jaki on jest naprawdę. Myślę, że w Desiree jest coś co można nazwać dziecięcą nadzieją. Na początku każdego romansu mamy nadzieję, że będzie dobrze i wyobrażamy sobie nasze szczęście, zostawiamy te drzwi otwarte. Drzwi Desiree są nadal otwarte, ale zobaczymy, czy przez nie przejdzie.

We wcześniejszej rozmowie wspomniałaś, że Desiree kierowało głębokie poczucie wstydu. Co kieruje nią teraz, zwłaszcza kiedy dowiedziała się prawdy o Maggie i Stanley (Denis O’Hare)?

Desiree znalazła ludzi, którzy się o nią troszczą, akceptują ją i widzą ją tak, jaka jest, bez etykietek. Wszyscy są wyjątkowi i unikalni i tam właśnie się odnalazła. I gdy spotkała osoby, które walczą dla niej i dla pokrzywdzonych, sama odnalazła w sobie takie cechy. Postawiła się Dellowi, kiedy posunął się za daleko i przyparł ją do ściany. Tak się dzieje w sprawach życia i śmierci. Stoi pod ścianą i zaczyna walczyć dla tych, którzy ją kochali i chronili. Walczy dla najsłabszych spośród wykluczonych.

Maggie nazwała Desiree najtwardszą kobietą, jaką zna i wyjawiła jej prawdę o Stanley, żeby połączyć z nią siły. W którą stronę pójdzie teraz Desiree i jej nowa partnerka?

Myślę, że ktoś, kto jest w położeniu takim jak Desiree – patrzy z zewnątrz – jest zawsze mocno świadomy sytuacji. Jest naocznym świadkiem. Chce akceptować dobrą naturę innych, ale żyła po drugiej stronie, na zewnątrz i bierze pod uwagę chorą naturę ludzi. Maggie wydaje się idealna, ma tylko swoje słowa i potrafi zdziałać nimi wszystko. Musicie oglądać i się przekonać.

Desiree pokazała też swój instynkt macierzyński w zetknięciu z Pepper (Naomi Grossman) czy ten instynkt zostanie pobudzony przez inne postacie?

Ten instynkt zawsze był jej częścią, tak jak nadzieja na jego spełnienie. Myślę, że zawsze pojawi się okazja, żeby go okazywać. Myślę, że Desiree ma nadzieję na zamanifestowanie tego w prawdziwy, trwały sposób.

Gdzie poczułaś najsilniejsze osobiste powiązanie z Desiree?

Postacie pochodzą z różnych miejsc, i różnią się między sobą, ale wszystkie chcą kochać, troszczyć się o siebie, mieć wartość i być widocznymi – mieć możliwość, by inni ich zauważyli. Najsilniejsze uczucia żywię wobec wydarzeń z finałowego odcinka.

Czy Desiree znając tak wiele sekretów jest bezpieczna do końca sezonu?

Nigdy nie wiadomo, skąd nadejdzie niebezpieczeństwo, prawda? Mroki ludzkiego serca – nigdy nie wiadomo, kto czai się za rogiem lub jest najgroźniejszy. Ale myślę, że Desiree ma duże szanse na przetrwanie. Już długo sobie radziła, tak jak pozostali. Musieli walczyć przez całe swoje życia. Ale myślę, że ona ma duże szanse i dobry instynkt. Mam taką nadzieję! W poprzednim sezonie mnie uśmiercili, więc w tym wolałabym otrzymać trochę miłości.

„American Horror Story” powróci na antenę FX w styczniu.

Jesteś fanem „American Horror Story”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.