redakcja
| 11-12-2014, 20:39:40
Jak wstrząsnąć sprawami jak twoja główna para jest po ślubie i się ustatkowała? Wysłać ich do lat 50.!
W czwartek "Kości" zmierzają do swojego dwusetnego odcinka, w którym widzimy Bootha i Breenan jak zostają przeniesieni do filmowego scenariusza Alfreda Hitchcocka.
I jako długoletni miłośnicy ich nowych osobowości, "mała zabawa w kotka i myszkę" się rozpoczyna, zapowiada David Boreanaz, który również wyreżyserował odcinek.
Poniżej producenci wykonawczy Hart Hanson i Stephen Nathan, jak również aktorzy Boreanaz i Emily Deschanel, omawiają nowe początki pary w wyjątkowym odcinku, mówią o szczególnej uczcie przed nami i koszcie - fizycznej i finansowej - stworzenia takiej uczty.
Jak pojawiliście się z pomysłem 200. odcinka?
Hart Hanson: Chcę powiedzieć jedną rzecz na samym początku. Jeśli ja bym prowadził serial, to nigdy nie zrobilibyśmy tego 200. odcinka. To Stephen.
Czy to dobra czy zła rzecz?
Hanson: To wspaniała rzecz.
Stephen Nathan: To naprawdę bada Bootha i Brennan oraz początki ich związku w innej sytuacji. Wszystko jest takie same. To jakoś historia początków. To jest start nauki o antropologii sądowej w dziwaczny i ciekawy sposób. Widzimy jak spotykają się znowu po raz pierwszy i widzimy jak ten związek znowu się rozpoczyna.
Jak różni się relacja między Boothem a Brennan w tym odcinku?
Emily Deschanel: Ona gra oficera policji z Los Angeles, która ściga złodzieja biżuterii. Podąża za tym złodziejem, którym jest Seeley Booth. Tropi go do domu i odkrywają martwe ciało. Teraz każdy jest przekonany, że Booth zabił tę kobietę, a Brennan nie jest tak pewna. Więc tworzą zespół, aby udowodnić jego niewinność i udowodnić to, że jest świetną funkcjonariuszką i że powinna zostać awansowana na detektywa.
David Borenaz: To jest niemal takie same. Nie ma za dużej prawdziwej różnicy z wyjątkiem tego, że ja jestem złodziejem biżuterii, a ona jest detektywem. Naprawdę doszliśmy do momentu, aby przetrwać, co robimy z każdym odcinkiem w tym serialu... Zawsze wracam do naszej dwójki pracującej z Ivaną Chubbuck, która jest niesamowitą trenerką aktorstwa, a ona pomogła nam tak bardzo z tymi postaciami. Sprowadziliśmy te świetne, surowe, nowe, ekscytujące postacie do życia z jej pomocą. Oczywiście wykonaliśmy je i przekazaliśmy to scenarzystom. Weszli w to. Jest wiele chwil, gdzie patrzę wstecz i tam były wielkie chwile.
Hanson: To czwarty raz jak widzimy ich jak spotykają się po raz pierwszy w ciągu dwustu odcinków.
Nathan: To prawda. Ich praca może się różnić, ale ich postacie są takie same w dużym stopniu. Są pewne inne postacie, o czym nie mogę naprawdę rozmawiać, ponieważ zdradziłbym za bardzo zakończenie. I chcieliśmy zrobić to tak, aby to nie było po prostu jak skecz w stylu "Saturday Night Live". To jest tajemnica. Oglądamy w zasadzie tajemnicę Hitchcocka.
Hanson: Z pewnymi prezentami dla widzów.
Jak nawiązania do przeszłości?
Nathan: O tak. Jest wiele małych rzeczy w tym, które widzowie będą mogli dostrzec, postacie, gdzie będziesz jak: "O mój Boże! Kto to jest?!"
Hanson: Wariaci, którzy są tak lojalni, że zauważają każdą pojedynczą kwestię. Wspaniali szaleńcy.
Czy to jest szansa na powrót do wcześniejszych sezonów i tej bardziej zabawnej dynamiki z Boothem i Brennan jak nie byli razem?
Deschanel: Tak, troszeczkę. Ale to inna dynamika, ponieważ to jest w stylu lat 50., rzecz w rodzaju filmu. To inny styl aktorstwa. To nieco inna dynamika. Ale to jest podobne do oryginalnej dynamiki między Boothem a Brennan.
Jak ekscytujące czy satysfakcjonujące to było dla ciebie, aby zrobić znowu to romantyczne spotkanie?
Boreanaz: To było zabawne. To zajęło wiele czasu. To wymagało wiele pracy z włosami. Ten żel do włosów, mówię ci, to było śliskie. [Śmiech] To jakieś doświadczenie, kręcenie w tym okresie. To było długie kręcenie. To powinno zająć 16-17 dni i zrobiliśmy to w 14 dni, a to było dużo. To jest jakieś cztery czy pięć dni w czasie których normalnie pracujemy w serialu. To miało wiele wyzwań, ale to będzie bardzo zabawne.
Czy jest ktoś kogo nie mogliście zdobyć do tego odcinka, a kogo naprawdę chcieliście?
Nathan: Tak, każdego kogo nie ma w nim, chcieliśmy, aby oni też byli w tym. Idealnie każdy powinien być w tym. Po prostu mieliśmy problemy logistyczne, problemy z dograniem terminów, a to nie było możliwe.
Hanson: Problemy z budżetem.
Nathan: Ale byli ludzie, gdzie to było tak bolesne, że nie mogliśmy ich umieścić w serialu.
Hanson: O ile dni dłużej niż średnio serial jest tworzony, Stephen, zajęło nakręcenie tego odcinka?
Nathan: Cztery czy pięć dni dłużej.
Hanson: Więc około 50 procent dłużej.
Nathan: To było porównywalne z kręceniem odcinka pilotowego w połowie naszego sezonu. To był odcinek pilotowy. Ponieważ to było wielkie. Nie mogliśmy wykorzystać naszych stałych planów zdjęciowych. Ale to jest inna rzecz, widzowie, którzy naprawdę są naszymi wiernymi widzami zobaczą te miejsca, które wykorzystaliśmy, a których nie widzieli wcześniej. Po prostu to wygląda inaczej. Wszystko po prostu wygląda trochę dziwnie i trochę inaczej.
Jesteś fanem „Kości”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.